Czujesz się opuszczony?

Przeczytałam niedawno bardzo smutne słowa apostoła Pawła, który w oczekiwaniu na egzekucję musiał stanąć na przesłuchanie przed sędzią: „W pierwszej obronie mojej nikogo przy mnie nie było, wszyscy mnie opuścili” (2 Tm 4,16).
Szczególnie bolesne było dla niego odejście jego dotychczasowego współpracownika Demasa: „Demas mnie opuścił. Umiłował uroki tego świata i odszedł do Tesaloniki” (w. 10). W oryginale greckim użyto słowa: „zostawił w potrzebie, zostawił na lodzie”. Ktoś, na kogo liczył, z kim łączyły go przyjaźń, wspólne cele, kto przez jakiś czas był przy nim, odszedł. I to w takim momencie. Ale przecież to takie ludzkie, prawda? Kiedy w rodzinie rodzi się niepełnosprawne dziecko, często jedno z rodziców odchodzi. Właśnie wtedy, kiedy jest najbardziej potrzebne, zostawia rodzinę na lodzie. Dlaczego tak się dzieje? Często nie potrafi udźwignąć tego ciężaru. Emocjonalnie czuje się przytłoczony, więc ucieka. Wynika to z braku dojrzałości. Dochodzi do zderzenia oczekiwań, planów, marzeń z rzeczywistością. Wydaje mu się, że jego wolność zostanie mocno ograniczona. Nie jest gotowy do takich poświeceń.
Może właśnie znajdujesz się w takiej sytuacji? Zdradziła cię bliska osoba, przyjaciel, współpracownik? Ktoś cię opuścił, zostawił na lodzie? To nie znaczy, że przegrywasz życie, że jesteś sam. Jezus w chwilach najcięższej próby przed ukrzyżowaniem również został opuszczony przez wszystkich. Najbliżsi uczniowie ukryli się ze strachu. Jezus wie, przez co przechodzisz, i widzi, że czujesz samotność, opuszczenie. Rozumie cię.
Apostoł Paweł ma dla ciebie niezwykle pocieszające słowa, bo doświadczył w tamtym momencie Bożego wsparcia. Ono jest dostępne również dla ciebie: „Ale Pan był ze mną i posilił mnie, tak że odważnie zwiastowałem pełną ewangelię wszystkim poganom; ocalił mnie też od paszczy lwa” (w. 17).
Niech te słowa będą dzisiaj też twoim wyznaniem: „Wiem, że Pan zawsze wybawi mnie od wszelkiego zła i w końcu doprowadzi do swojego królestwa w niebiosach. Bogu niech będzie chwała na wieki. Amen” (w. 17-18).

O autorze
Jej pasją i pragnieniem jest rozwijanie małych grup wzrostowych oraz zachęcanie do aktywnego odkrywania Boga w Jego Słowie, między innymi poprzez studiowanie Biblii prostą metodą 3 kroków.
„Modlę się, by ten „codzienny chleb”, który będziesz czytał był łaską i prawdą od samego Pana! By pomagał Ci wytrwać i iść do przodu, bo to, co Bóg przygotował dla każdego z nas przekracza nasze wyobrażenia”.Pokaż mniej