Inwestujesz w przyjaźń?

Spędzaliśmy niedawno urlop z parą przyjaciół. Wspaniały czas, pełen relaksu, rozmów o wszystkim i o niczym. Cieszenia się swoim towarzystwem, śmiechu i dzielenia osobistymi przeżyciami. Bez tematów tabu. Dobre chwile odpoczynku, ale też uczenia się od siebie nawzajem. Przyjaźń jest piękna, a jednak nie zawsze w naszym zabieganym trybie życia mamy czas, by ją pielęgnować. Trzeba w nią inwestować. To cenny dar. Masz takiego przyjaciela/przyjaciółkę, w którego/której obecności nie musisz niczego udowadniać, czujesz się bezpiecznie i możesz się zrelaksować? Który cię nie skrytykuje, ale jeśli trzeba, z miłością nakieruje twoje myśli i emocje na właściwe tory, wesprze w trudnej chwili? „Niejeden przyjaciel jest bardziej przywiązany niż brat”, mówi Biblia (Prz 18,24).  

Jeśli nie masz przyjaciela, a coraz trudniej o takiego, nie martw się. Jest dla ciebie dobra wiadomość!
Nawet najlepszy ziemski przyjaciel nie dorówna temu, którego masz w niebie! Tak, w Jezusie masz niesamowitego przyjaciela! Najbliższego, najlepszego, najbardziej rozumiejącego. Który zawsze jest przy tobie, gotowy, by cię wysłuchać, by podać pomocną dłoń. By z tobą dzielić dobre i złe chwile. By z tobą cieszyć się i płakać. A potem cię podnieść i dodać siły na dalszą drogę. 
Czy inwestujesz w tę przyjaźń? Nie przeocz jej, bo jest czymś najcenniejszym, co możesz mieć na tej ziemi!

„Panie Jezu, dziękuję, że chcesz być moim Przyjacielem! Przepraszam, że Cię tak często zaniedbuję! A przecież tak bardzo Cię potrzebuje i tak dobrze mi z Tobą, kiedy jesteśmy razem!
Chcę dzielić z Tobą każdą chwilę dzisiaj, pomóż mi w tym”.

  Posłuchaj: Przyjaciela mam | Mate.O