Łącz. Angażuj się. Rozmawiaj.


„Była wsparciem dla wielu – również i dla mnie samego”.
List do Rzymian 16,2
Jeśli
chodzi o osoby, które osiągnęły największe sukcesy w życiu,
apostoł Paweł nie ma sobie równych. Przeznacza jednak cały
rozdział w Liście do Rzymian, aby podziękować wszystkim, którzy
pomogli mu w realizacji jego powołania. Rozdział ten mógłby być
zatytułowany „Bez ciebie nie dałbym rady!”.
Paweł rozpoczyna,
wspominając Febe: „Przyjmijcie ją w Panu, w sposób godny
świętych…, bo i ona była wsparciem dla wielu – również i dla
mnie samego” (w. 1-2). Prezydent Lyndon Johnson powiedział: „Nie
ma takich problemów, których nie moglibyśmy rozwiązać wspólnie,
a bardzo niewiele, które moglibyśmy rozwiązać sami”. Kiedy Bóg
stworzył Adama, powiedział: „Niedobrze jest człowiekowi, gdy
jest sam. Uczynię mu pomoc odpowiednią dla niego” (Rdz 2,18). I
stworzył Ewę. Od zarania dziejów Bóg uczy nas, że osiągnięcia
jednostki działającej w pojedynkę mają niewielkie znaczenie.
Spójrz pod powierzchnię, a zawsze odkryjesz, że wszystkie
jednoosobowe osiągnięcia są tak naprawdę wysiłkiem zespołowym.
- Daniel Boone miał do dyspozycji towarzyszy z Kompanii Transylwanii podczas wytyczania tzw. dzikiej drogi. Pomagali mu dwaj bracia Wyatta Earpa i doktor Holliday.
- Charlesa Lindbergha w budowie samolotu wspierało finansowo dziewięciu biznesmenów z St. Louis oraz firma Ryan Aeronautical Company, która usłużyła swoją specjalistyczną wiedzą.
- Nawet Albert Einstein przyznał: „Wiele razy dziennie uświadamiam sobie, jak bardzo moje życie zewnętrzne i wewnętrzne zbudowane jest na pracy moich bliźnich, zarówno żywych, jak i umarłych, i jak gorliwie muszę zabiegać, aby dać w zamian tyle, ile otrzymałem”.
Sekret sukcesu w każdym przedsięwzięciu można podsumować w tych trzech słowach: łącz, angażuj się, rozmawiaj.
