Nie przesadzaj


„Dla rozumnych moje nauki są czytelne”.
Księga Przysłów 8,9Król Salomon napisał: „Słuchajcie, gdyż mówię o sprawach doniosłych, a wszystkie moje słowa są przesłaniem prawości. Od zawsze tylko prawdę ciągle wam przekazuję, gdyż brzydzę się wszelką niegodziwością. Moje rady są słuszne i zawsze rzetelne; nie ma w nich fałszu ani cienia zwodzenia. Dla rozumnych moje nauki są czytelne” (w. 6-9). Zwykle podkolorowujemy prawdę, aby uzyskać dwie rzeczy: uwagę i akceptację słuchacza. Ale ostatecznie przynosi to odwrotny skutek. Z biegiem czasu ludzie odkrywają twoją skłonność do naginania prawdy i tracisz w ich oczach wiarygodność. A kiedy ją stracisz, odzyskanie jej zajmie dużo czasu – jeśli w ogóle będzie możliwe.
Ostentacyjne stwierdzenia typu: „Wszyscy to robią”, „Ty nigdy...” lub „Ty zawsze...” powodują, że inni cię lekceważą i ostatecznie uznają za niegodnego zaufania. Można powiedzieć coś z entuzjazmem, ale unikaj przesady. Trzymaj się faktów i powstrzymaj chęć bycia w centrum uwagi, angażując się w tę formę kłamstwa. Bracia Józefa byli oburzeni szczególną przychylnością, jaką Bóg go obdarzał. Wrzucili go więc do dołu, umoczyli jego płaszcz we krwi, po czym zanieśli go do domu i pokazali starzejącemu się ojcu. Nie powiedzieli ani słowa. Po prostu pozwolili staruszkowi dojść do wniosku, że jego syna pożarła dzika bestia. Co więcej, pozwolili mu żyć w tym okrutnym kłamstwie przez lata. W Księdze Objawienia 22,15 czytamy: „Każdy, kto kocha kłamstwo i się go dopuszcza”, zostanie wrzucony do jednego worka z „czarownikami… rozpustnikami… mordercami i bałwochwalcami”.
Jeśli więc nie jest to towarzystwo, z którym chciałbyś być utożsamiany, mów prawdę. Pomódl się dziś słowami: „Wybaw, Panie, duszę moją od warg kłamliwych i… języka podstępnego” (Ps 120,2).
