Nosisz znak Ojca

Nosisz znak Ojca

Czy wiesz, że jako Boże dziecko masz pieczęć od samego Boga – pieczęć Ducha Świętego? Zastanawiasz się, o co w tym chodzi?

W dawnych czasach opieczętowany dokument miał wielką wagę. Oznaczał, że sam autor ręczy swoją wiarygodnością za jego zawartość. Pieczęć była też znakiem rozpoznawczym – jak podpis. Dlatego też stała się najpilniej strzeżonym przedmiotem, by nikt nie mógł jej użyć bezprawnie. Często miała postać sygnetu. Była stale pod okiem. Znakowano nią nawet stada. Przetrwało to do dzisiaj i dzięki temu zmieszane owce na halach znajdują swojego właściciela.

Jeśli ufasz Jezusowi, również nosisz na sobie znak Jego własności. On cię zapieczętował swoim Duchem. Jak pięknie o tym powiedział Jonathan Edwards: „Ten święty stempel zapewnia, że jesteśmy dziećmi Boga. A znak odciśnięty przez Ducha na Bożym dziecku jest Jego własnym obrazem”.

W Bożym Słowie czytamy: „Również i wy, którzy usłyszeliście nowinę o zbawieniu i zaufaliście Chrystusowi, otrzymaliście dowód przynależności do Boga, pieczęć Ducha Świętego, dawno obiecanego wszystkim chrześcijanom. Jego obecność w nas jest Bożą gwarancją, że naprawdę da nam wszystko, co przyobiecał, a ta pieczęć Ducha świadczy o tym, że Bóg już nas nabył i że na pewno weźmie nas do siebie. Chciejmy i za to uwielbiać naszego wspaniałego Boga” (Ef 1,13-14).  

To znaczy, że Bóg mówi do ciebie: „Możesz żyć radośnie, mieć pewność miejsca w niebie razem ze Mną. Należysz do Mnie, a Ja swoją mocą będę cię strzegł jako swoją własność. I nikt nie może zerwać tej pieczęci, nikt nie może wyrwać cię z mojej ręki. Z bezpiecznej pozycji, jaką masz we Mnie. Ta pieczęć jest twoją ochroną. Nabyłem cię za cenę swojej krwi, podpisałem akt własności. Co więcej, wpłaciłem już zaliczkę, czyli dałem ci zadatek mojego Ducha. A On jest gwarancją, że będzie strzegł twojego zbawienia i dokończy to dzieło w twoim życiu. Pozwól Mu się dzisiaj prowadzić. Pozwól Mu kierować twoje myśli do Mnie. Pozwól Mu poruszać twoje serce, by wołało do Mnie: „Abba, Ojcze, Tato, Tatusiu”.

  „Bo ci, których Duch Boży prowadzi, są dziećmi Bożymi”  (Rz 8,14).  

O autorze

Bogusława Król, od wielu lat wraz z mężem zaangażowana w rozwój mediów chrześcijańskich w Polsce. Współorganizatorka projektów internetowych Platformy „Szukając Boga”, trenerka, koordynatorka kursu „Odkrywanie Chrześcijaństwa”. Inicjatorka „Śniadań dla kobiet” w Wiśle.
 
Jej pasją i pragnieniem jest rozwijanie małych grup wzrostowych oraz zachęcanie do aktywnego odkrywania Boga w Jego Słowie, między innymi poprzez studiowanie Biblii prostą metodą 3 kroków.
„Modlę się, by ten „codzienny chleb”, który będziesz czytał był łaską i prawdą od samego Pana! By pomagał Ci wytrwać i iść do przodu, bo to, co Bóg przygotował dla każdego z nas przekracza nasze wyobrażenia”.Pokaż mniej

Polecamy także: