Tęsknisz za rajem?
Jak się czujesz, kiedy kończy się złota, piękna jesień i nadchodzą szarugi, a dzień robi się krótszy i pochmurny? Dla mnie listopad był zawsze najtrudniejszym miesiącem w roku. Brak słońca boleśnie odbijał się na moim samopoczuciu. Tak, tęsknimy za światłem i piękną przyrodą, za spokojem i ciszą, która koiłaby nasze zestresowane organizmy. Marzymy, by beztrosko spacerować po szerokiej plaży i wylegiwać się w cieniu palmy. Powoli już zapominamy o letnim odpoczynku, czujemy się zmęczeni i przytłoczeni codziennością.
Czyżbyśmy tęsknili za rajem? Za pięknym ogrodem? Czy właśnie nie do takich warunków stworzył nas Bóg? Taki był Jego doskonały plan, byśmy cieszyli się pięknem na co dzień. Byśmy żyli w pokoju i pełnej harmonii z naszym Stwórcą i ze sobą nawzajem. Bez wojen, inflacji i niespłaconych kredytów. Bez przemocy i chorób. Tęsknisz za taką rzeczywistością? Pewnie ani mnie, ani tobie nie uda się wyjechać do ciepłych krajów tej jesieni, ale przecież mamy Boga, który jest Stwórcą tych wszystkich pięknych i dobrych rzeczy, o jakich marzymy. Jest napisane, że „On jest Ojcem światłości i nie ma w Nim żadnej zmienności ani cienia odmiany” (Jk 1,17).
Czy w takim razie musimy wyjeżdżać daleko, by doświadczyć raju? By doświadczyć miłości, odpoczynku, Jego uwalniającej i przebaczającej łaski? Jezus zachęca, by na Niego złożyć wszystkie ciężary, jakie dźwigamy na sobie dzisiaj. Jego ramiona są o wiele mocniejsze.
Dawid też miał takie pragnienie, by uciec od wszystkiego, co go otaczało:
„Marzę już tylko o skrzydłach gołębicy, aby stąd uciec, znaleźć odpoczynek! Odleciałbym daleko, by zaznać spokoju, gdzieś w głuszy bym się zaszył” (Ps 55,7).
Ale dalej pisze: „Ja zaś Boga wezwę i Pan mnie ocali! (…) On pokój da mej duszy, przed wrogiem ochroni” i zachęca: „Lecz ty na Pana przerzuć swoje brzemię, On ciebie podtrzyma, On nigdy nie dopuści, by na wieki upadł człowiek sprawiedliwy” (Ps 55,23).
Znajdź dzisiaj chwilę, by rozkoszować się swoim Stwórcą – a On zaopatrzy cię w to wszystko, za czym tęsknisz. Pozwól Mu się dotknąć w samym środku tego, gdzie cię boli, by On mógł to uleczyć. Pozwól Mu cię wyciszyć, ukoić, napełnić Jego pokojem i radością. Tak bardzo tego potrzebujesz!
Posłuchaj: Zespół CZEŚĆ „Gdybym miał skrzydła”
O autorze
Jej pasją i pragnieniem jest rozwijanie małych grup wzrostowych oraz zachęcanie do aktywnego odkrywania Boga w Jego Słowie, między innymi poprzez studiowanie Biblii prostą metodą 3 kroków.
„Modlę się, by ten „codzienny chleb”, który będziesz czytał był łaską i prawdą od samego Pana! By pomagał Ci wytrwać i iść do przodu, bo to, co Bóg przygotował dla każdego z nas przekracza nasze wyobrażenia”.Pokaż mniej