Zacznij wcześnie

W Biblii czytamy: „Wychowuj dziecko odpowiednio do drogi, którą ma iść, a nie zejdzie z niej, gdy się zestarzeje” (w. 6). Zwróć uwagę na słowo „dziecko”. Musisz zacząć wcześnie. Dlaczego?

1. Jego wola jest elastyczna. Gałązkę łatwiej nagiąć niż pień. We wczesnych latach wola twojego dziecka jest jak miękka glina: plastyczna i podatna. To właśnie wtedy, gdy dziecko jest jeszcze młode, masz „wyznaczać mu drogi”, ponieważ kiedy dorośnie, jego „drogi będą już wytyczone”. Hebrajskie wyrażenie przetłumaczone jako „wychowuj lub trenuj”, odnosi się do formowania winorośli, by rosła w określonym kształcie i kierunku. Jeśli będziesz czekać, może być za późno!
2. Wciąż jest nadzieja. „Karć swego syna, póki jest nadzieja, lecz czyń to z rozwagą, by przypadkiem duszy mu nie zniszczyć” (Prz 19,18). Kiedy rodzic mówi, że jego dzieci są beznadziejne, często oznacza to, że zaniedbał formowania ich, gdy była jeszcze nadzieja. Posłuchaj przynaglenia, jakie słychać w słowach Salomona:

„Kto dzieci nie karci, ma je w nienawiści; kto prawdziwie kocha, strofuje je zawczasu” (Prz 13,24).

Hebrajskie słowo tłumaczone jako „zawczasu” odnosi się do świtu, czyli wczesnej pory dnia. Zacznij więc wcześnie! Może masz teraz w domu słodkiego brzdąca przypominającego aniołka. Pewnego jednak dnia małe nóżki staną się dłuższe, a skrzydełka – krótsze. Czasem nawet małemu aniołkowi mogą wyrosnąć rogi! Dopóki twoje dziecko jest małe, bardziej podatne i gotowe do słuchania twoich rad, ucz je, jak żyć na sposób Boży. Jeśli to zrobisz, nigdy nie będziesz tego żałować.