5 rzeczy, które MUSISZ zrobić podczas kwarantanny

Jedną z najpopularniejszych rzeczy w internetowych wydaniach prasowych stały się poradniki przekonujące nas, że dzięki wykonaniu kilku kroków będziemy mieć lepsze i pełniejsze życie...

Autor

Kornelia Arndt

...dosłownie cały internet jest wylęgarnią tego typu „poradników”, jakby pięć czynności, produktów lub pomysłów zagwarantowało nam promienną skórę, gęste włosy, cudowne życie zawodowe, miłosne i rodzinne Odkładając żarty na bok, postanowiłam przyjrzeć się temu zjawisku i stworzyć coś podobnego, ale z przymrużeniem oka. Zapraszam więc na mój subiektywny (anty)poradnik sposobów na wypełnienie naszego czasu podczas kwarantanny, z morałem!


1.    Naucz się nowego języka


Kwarantanna to doskonały czas na próbowanie nowych rzeczy. Codziennie mamy przynajmniej 12 godzin zamknięci w czterech ścianach – jeśli wyczyściłeś już każdy kąt na błysk, zrobiłeś tyle prania, że pralki nie uruchomisz przez kolejne dwa miesiące, to może jest to idealny czas, żeby zainstalować aplikację do nauki języka w swoim telefonie albo odkurzenie starego słownika z liceum, i nabycie nowej umiejętności!

O tym piszę nie bez powodu, pomimo wszelkiej ironii, to wróciłam do nauki porzuconego przed rokiem hiszpańskiego – idzie całkiem nieźle, ale naprawdę nie biczujmy się, jeśli okaże się, że nie znaleźliśmy czasu, by nabyć jakieś niebywałe umiejętności w tym czasie. Dobrze jest poszerzyć horyzonty, może to dobry czas, żeby to zrobić, a może i tak będziemy zawaleni pracą – dajmy sobie wolność w tym, jak chcemy spędzać ten czas.


2.    Przeczytaj każdą książkę, jaką chciałeś, ale nigdy nie miałeś czasu.


Nie mogąc spać jednego bardzo późnego wieczoru skorzystałam z promocji popularnej księgarni i stałam się dumną właścicielką wersji premium z dostępem do milionów ebooków. Zaczęłam nawet czytać jedną książkę, a przecież wiele innych zalega na kupce „do przeczytania” na moim biurku.

Czytanie jest super. Jestem przerażona, że „ponad 6 milionów Polaków jest poza kulturą pisma, czyli w ciągu roku nie czyta żadnej książki, a nawet dłuższego tekstu” . Jeśli zdarzy się, że w tym czasie będziemy mieć więcej czasu wolnego, naprawdę czytajmy! Jest to jedna z najlepszych rad, jakie można wyczytać w większości „głupkowatych” poradnikach. Większość z nas ciągle normalnie pracuje (nawet jeśli z domu) albo uczy się, nadrabiając zaległości w szkole, uczelni lub pracy.  Nie chodzi o to, byśmy czytali 24/h, bo nigdy nie będziemy mieć już tyle wolnego czasu, jak próbuje nam się wmówić. Mam nadzieję, że podczas tego czasu uda nam się przeczytać coś nowego, ale pamiętajmy, że powinniśmy zawsze szukać okazji do trenowania swojego mózgu przez częstą lekturę, a nie tylko w czasie kwarantanny.


3.    Nadrób zaległości kinowe.


To kolejna z bardziej częstych „polecaczy” na wypełnienie spędzonego czasu w domu. Uważam, że powstało wiele wspaniałych filmów i seriali, które powinien obejrzeć każdy, a wciąż mało ludzi decyduje się na ich oglądanie. Ta rada znów jest dość trafna (jeśli się jeszcze nie zorientowaliście, to każda z nich jest, ale zwykle narracja w tych poradnikach jest zupełnie nietrafiona) – istnieje wiele wspaniałych filmów, które poruszają, skłaniają do refleksji, a niektóre zapewniają po prostu dobrą rozrywkę dla całej rodziny. Mam jednak nadzieję, że przez nadmiar czasu wolnego, nikt z nas, nawet uczniowie i studenci nie uzależnią się do Netflixa – po prostu pewne filmy warto obejrzeć, byle ta rozrywka nie była naszym jedynym zajęciem.


4.    Zadbaj o swój organizm – dobre odżywianie jest kluczem do sukcesu.


Jeśli nie masz w swojej lodówce co najmniej 5 paczek jarmużu, szpinaku, z kilo jabłek, a wszystko smażysz na oleju, to czas by te nawyki zmienić – wydaje mi się, że praktycznie każdy magazyn nawoływał do zmiany diety w tym czasie. Zgadzam się całkowicie z prowadzeniem zdrowego trybu życia, ale wręcz narzucanie czytelnikom, co jest dobre a co złe, bez konsultacji ze specjalistami może prowadzić do przesady i nieracjonalnego jedzenia. Jeśli ktoś postanowi zmienić swoje nawyki żywieniowe, bez codziennego jedzenia sztucznie przetworzonej żywności – świetnie, ale nie warto czerpać informacji z niesprawdzonych źródeł i drastycznych diet, które często te poradniki polecają. A poza tym o swoje zdrowie warto dbać zawsze, nie tylko, kiedy większość fast-foodów jest zamknięta.


5.    Nie zapomnij o ćwiczeniach i treningu na świeżym powietrzu w miarę możliwości.


Koniecznie ściągnij aplikację z ćwiczeniami jakieś słynnej trenerki – jogging, joga i pilates to postawa. Przecież nikt nie chce wyjść z kwarantanny 20 kg grubszy.

Coś się we mnie burzy, kiedy widzę takie rady i nagłówki. Treningi i ćwiczenia są fajne, nawet konieczne do zdrowego trybu życia, dbania o swoje ciało i relaksu, a przede wszystkim pomogą z naszymi zastygłymi mięśniami w czasie ograniczonego przemieszczania się. Ale znów – warto o to dbać o swoje ciało normalnie, nie tylko wtedy, kiedy jesteśmy do tego zmuszeni. Jeśli akurat wyrobisz sobie nawyk ćwiczeń w domu, to będzie bardzo korzystnie działać, ale nie pozwólmy sobie wmówić, że musimy wyjść z tej kwarantanny pięć razy piękniejsi.


Wyjdź z kwarantanny wzmocniony!... duchowo!


Większość z tych rad wydaje się być całkiem poprawna. Rozwijają nasz umysł, poszerzają horyzonty, zachęcają do zdrowego stylu życia. A wybrałam te najczęściej powtarzające się na różnych stronach najbardziej znanych mediów lifestylowych. Problem w tym, że można w tym wszystkim odczuć zbyt dużą presję. Powinniśmy wyjść z tej kwarantanny niczym nowonarodzeni – z piękną cerą, sylwetką i nadrobionymi wszystkimi zaległościami książkowo-filmowymi. Byłoby dobrze wykorzystać ten czas jak najlepiej, ale nie przesadzajmy. Za każdym razem wchodząc na facebooka lub przeglądając strony internetowe z wiadomościami, nie mogłam nie odczuć presji – co zrobić, żeby nie zmarnować tego czasu, a przy okazji nie zwariować, krzyczały wszystkie nagłówki prasy. Jeśli uda nam się rozwinąć jakieś umiejętności, przeczytać wartościowe książki, obejrzeć ciekawe filmy – super, ale jeśli nie uda nam się zrobić nic nadzwyczajnego też będzie w porządku.


Superproduktywność czy superlenistwo?


W tym czasie jedni z nas mogą odczuwać presję, by jak najlepiej wykorzystać ten czas, inni może złapią się w sidła lenistwa. Niezależnie od tego, którą opcję wybierzesz – nawyki wyrobione teraz będą też procentować w przyszłości. Nie pozwólmy, by lenistwo albo ta presja stanęły nam na drodze, i poza konieczną pracą czy obowiązkami, ograniczały nasz czas spędzany z rodziną, przyjaciółmi, a co najgorsze – wkradły się w nasz cichy czas z Panem Bogiem. Niezależnie, jak długo będziemy w tak zwanej kwarantannie lub jak będzie wyglądało nasze życie po – wyjdźmy z niej przede wszystkim silniejsi duchowo, a to musimy rozpocząć już teraz!


Autor: Kornelia Arndt


Osobista rozmowa

Masz pytanie dotyczące Boga i życia z Nim? A może potrzebujesz modlitwy w trudnej sytuacji? Skorzystaj z rozmowy z naszymi wolontariuszami. Chętnie z Tobą porozmawiamy!

Podobne artykuły

Czego ludzie żałują przed śmiercią?

Czego ludzie żałują przed śmiercią?

16/04/2019, Kornelia Arndt
Sens życia

Nikt o tym nie myśli, nikt o tym nie rozmawia, nikt tego nie chce, a jednak jest to coś, co spotyka każdego. W pewnym momencie swojego życia (dla każdego jest to inny moment), przez śmierć kogoś bliskiego, może kogoś zupełnie nieznanego, czy inne dramatyczne okoliczności, czasem przez mały i niepozorny moment, zdajemy sobie sprawę, że i my umrzemy.

Poradnik dla ateisty

Poradnik dla ateisty

14/11/2018, Piotr Zawadzki
Społeczeństwo

Nie pozwól sobie na wpadki typu krzyk “O Jezu!” kiedy wydarzy się coś nieoczekiwanego – to poważny dysonans w światopoglądzie.

Select country

Americas

Europe

Asia + Pacyfic

Middle East + Africa