Przeżywamy wiele kryzysów – mówi się coraz
głośniej o kryzysie męskości, kryzysie wiary i wielu innych, gdzie ludzie
porównują to, co było do tego, co jest.
Nie warto bawić się w ocenianie tych dwóch postaw. Pomimo tego, warto
natomiast zastanowić się czy i dla nas słowo „wiara” ma wciąż to samo
znaczenie.
Wiara naprawdę czyni cuda? Kolejny
niepopularny ówcześnie frazes. Jednak największą prawdą w Twoim chrześcijańskim
życiu będzie (jeśli dotychczas się o tym nie przekonałeś), że tak - wiara czyni
cuda.
Przez wiarę Noe miał wystarczająco siły,
by pomimo wszelkich przeciwności ze strony ludzi, zbudować arkę i uwierzyć w
Bożą obietnicę o deszczu. To przez wiarę Mojżesz dokonał niemożliwego,
sprzeciwiając się faraonowi i wyprowadził lud izraelski z Egiptu, znów ufając
całkowicie Bożej Obietnicy o wolności i Ziemi Obiecanej dla Izraela. To przez
wiarę Hiob nie poddał się w swoich udrękach i stratach, ale zaufał Bogu, który
go wynagrodził. Przez wiarę w modlitwę i Boże obietnice Salomon został
najmądrzejszym królem na świecie. Wiara sprawiła, że niepłodne zostawały
matkami, a chorzy odzyskiwali zdrowie.
W tym miejscu zacytować można cały
rozdział 11 z listu do Hebrajczyków. Bóg w tak wielu miejscach Swojego Słowa
pokazuje nam, co znaczy naprawdę wierzyć oraz co stanie się udziałem tych,
którzy okażą się wiernymi. On nie pozostawia nas samych sobie, nie opuszcza,
ale wyposaża i pozwala zobaczyć wypełnienie się swoich obietnic.
„Bóg nie jest człowiekiem, żeby nie dotrzymać słowa – mocne, prawda? Usłyszałam to zdanie już jakiś czas temu. Za każdym razem, gdy je sobie przypominam coś we mnie pęka. Z jednej strony dlatego, że często polegam na ludziach bardziej niż na Bogu. Moja wiara nie przechodzi wtedy tej próby. Bóg naprawdę nie jest człowiekiem, jest kimś dużo więcej. Właśnie dlatego wiara w Niego powinna być większa i głębsza niż w cokolwiek dostrzegalnego.
Co jest złego w wierze w ludzi? Prawdopodobnie nic. Powinniśmy
oczywiście widzieć dobro w innych i wierzyć, że to ono w nich zwycięży. Jednak
pokładanie zbytniej wiary w drugiej osobie może poprowadzić nas w bardzo
niebezpieczne rejony. Ludzie zawodzą. To jest nasza natura i fakt. Im wcześniej
to zaakceptujemy, tym lepiej możemy współpracować i żyć między sobą. Tym
jednak, który nigdy nie zawodzi i zawsze dotrzymuje obietnic jest Jahwe. Nie ma
nic ani nikogo innego tak wiernego. Jeśli On jest wierny, to gdzie jest moja
wiara? W co wierzę bardziej niż w Niego i w Boże Słowo?
Jeśli zdecydujesz się być wiernym Jego
Słowu i wierzyć w Niego całym swoim sercem, to On pozwoli Ci zobaczyć działanie
obietnicy, która jeszcze się nie wypełniła, ale wypełnia się teraz i jesteś nią
Ty.
Autor: Kornelia Arndt
Czy Jezus był rzeczywiście tym za kogo się podawał? A jeśli tak, to co z tego wynika dla nas dzisiaj? Na czym polega praktyczne życie wiarą? Czy wiara, zaufanie, poleganie na Bogu w sytuacjach życiowych się sprawdza?
Od momentu, gdy się budzimy aż do chwili, gdy ponownie kładziemy się spać, nieustannie myślimy, czujemy oraz decydujemy. Każdego dnia wciąż na nowo mamy więc szansę uświadomić sobie, że nasza wiedza bywa nieprzejrzysta, a perspektywa niepełna; że być człowiekiem to doświadczać ograniczeń w każdej możliwej formie.
Nasze życie jest na tyle krótkie, że nie jesteśmy w stanie odwiedzić większości pięknych miejsc na Ziemi, poznać, chociaż połowy interesujących ludzi czy przeczytać wszystkich ciekawych książek. Nie jesteśmy również w stanie objąć rozumem całej ludzkiej wiedzy.
Obserwując różne zjawiska w kościele, ale też wśród kręgów różnych znajomych, pojawiły się w mojej głowie refleksje nad istotą wiary, jej rozwojem i tym, czym jest dla współczesnych wierzących. Nie chodziło o zastanawianie się nad światowymi systemami religijnymi i rozpracowaniem ich, ale po prostu o wierze ludzi żyjących wokół mnie.