To jednak nie jest warunek lenistwa, musi być w tym coś
jeszcze- poczucie satysfakcji, że nie dajemy od siebie zbyt wiele i to
jest fajne.
Dlaczego lenistwo jest grzechem? Przecież nie
szkodzimy nikomu, nic nie robiąc, prawda? W pierwszych rozdziałach
Biblii czytamy, że Bóg powołał człowieka do pracy. Kazał mu nazwać
wszystkie zwierzęta, potem oddał mu ziemię do uprawy i jedzenia owoców
swojego trudu. Jeszcze później Bóg wielokrotnie piętnował
“nicnierobienie”, chociażby dlatego że jest to marnowanie Bożego
potencjału w nas.
Dożyliśmy czasów, gdy ludzie w kwiecie wieku i u
szczytu możliwości produkcyjnych nie robią nic, marnując czas w necie i
grając w gry, mieszkają z rodzicami i całymi dniami nie wychodzą z
domu. Nie mówią o tych, którzy nie mogą, bo nie mają możliwości, ale o
tych, którym taki stan rzeczy nie przeszkadza. “Kto nie chce pracować,
niechaj też nie je”, mówi Biblia. Zaznaczam, że nie ten, kto nie może
znaleźć pracy, nie jest odpowiednio sprawny, ale kto nie chce. Dziś, gdy
praca jest dobrem deficytowym, ciężko uwierzyć, że są tacy, którzy
świadomie ją odrzucają.
Lenistwo to także niechęć poznawania
Boga. Zrzucane na karb braku czasu braki w regularnym czytaniu Biblii i
modlitwie. Lenistwo duchowe powoduje także duchowe gnuśnienie i ogólny
marazm. Nie daj mu się, żyj i pracuj!
Autor: Tomek Bogowski,
Źródło: http://tezerowy.tumblr.com/search/lenistwo