Timo z Finladi miał objawienie że głosi Romom o Jezusie i on po jakimś czasie przyjechał do nas, wiedziałam że to coś dla mnie... wiedziałam, że to dla mojej duszy i zapragnęłam tego. Nie umiałam przebaczać, byłam bardzo skrzywdzona i nie umiałam kochać, ale kiedy Bóg wszedł do mojego życia i kiedy przyjęłam Jezusa, tak Bóg zmienił moje życie.
Mój mąż mnie bardzo prześladował, niestety bardzo mnie bił, krzywdził mnie, palił moją biblie, nie mogłam się modlić, nie wolno mi było się modlić, nie pozwalał mi się spotykać z braćmi z siostrami, a ja powiedziałam NIE PANIE JEZU! ja cię tak bardzo kocham, bardzo cię kocham i nigdy cię nie opuszczę i choćby mnie tu zabili to ja ciebie nie opuszczę.
Moje dzieci nie były nawrócone i też to samo przeciwko mnie były, więc zostałam z domu wygoniona, bita, katowana, więc ja uciekałam po kryjomu przez pola. Musiałam się po prostu czołgać po lasach, miałam całe zakrwawione nogi, nie czułam nawet, ale bardzo chciałam być tam, miałam w torbie ciuchy i szłam, szłam do miasta z tą myślą że ja już jestem, będę za chwile w kościele. Zaczęliśmy się wszyscy modlić i ja krzyczałam wniebogłosy: Panie pomóż mi!
Po tym wszystkim miałam sen,
że z nieba lecą litery i te litery składały się po jednej i tam na końcu pisało: Proś a będzie ci dane. Więc ja powiedziałam: Jezu ja w moim życiu nic nie pragnę tylko odpocznienia… tylko odpocznienia. I po tych wszystkich doświadczeniach Bóg mnie wysłał do ośrodka dla matki samotnej, z dziećmi, miałam jeszcze troje dzieci i tam miałam drugie doświadczenie.Bardzo źle na mnie patrzyli i płakałam, siedziałam płakałam ale miałam taką szafkę i klękałam, padałam na kolana i mówię: Jezu daj mi siły abym mogła to przetrwać.
Musiał upłynąć czas,
aby oni mogli mi zaufać w ośrodku, że ja jestem całkiem inna, że to nie jestem ta Romka, która chodzi, kradnie ale kiedy Jezus zmienił moje życie to po prostu zmienił mnie, mój charakter, wszystko zmienił w moim życiu. I tak Bóg sprawił że przetrwałam, po trzech miesiącach zostałam tą główną szefową nad wszystkimi mieszkankami. Kiedy się dowiedziałam bardzo się ucieszyłam ale z drugiej strony powiedziałam że ja nie dam rady, ja nie umiem funkcjonować, rządzić jakkolwiek ale szłam zawsze za tą szafką i padałam na kolana i mówiłam: Panie Jezu jeśli ty pozwoliłeś i ty dopuściłeś do tego i ty chcesz to pomóż mi, wyposaż mnie w to. Dawał mi przede wszystkim taką mądrość jak podchodzić do mieszkanek do kobiet, które też były poranione.
Dużo się nauczyłam,
mieliśmy wspólny język i moim pragnieniem zawsze był pracować w takim ośrodku w którym były kobiety które były pokrzywdzone. Jestem Bogu naprawdę wdzięczna, że mam Ojca w niebie, bo nigdy nie poczułam własnego cielesnego ojca ale najbardziej kocham Jezusa. Zobaczyłam po tym doświadczeniu, po tych cierpieniach, po tych trudach i do tej pory widzę owoc. Dał mi dużo miłości, wrażliwości, mądrości i jestem Mu za to wdzięczna.
Amen
Jeżeli chciałbyś dowiedzieć się więcej zapraszamy Cię na kurs "Dlaczego wierzyć"
Kliknij w poniższy link i zapisz się.