Wychowywałam się w rodzinie, gdzie będąc małym dzieckiem nigdy nie zaznałam miłości, nigdy też nie zaznałam akceptacji... Pomimo tego, że jestem najmłodsza, to w dzieciństwie nigdy nikt nie przyszedł, aby mnie przytulić, nikt nigdy nie przyszedł, aby mi powiedzieć, że mnie kocha. Mój tata był uzależniony od alkoholu. Odkąd sięgam pamięcią, nie mieszkał z nami, ponieważ musiał się wyprowadzić. I pomimo tego, że widywaliśmy się od czasu do czasu, ponieważ mieszkaliśmy całkiem niedaleko siebie, to jednak nigdy go nie było przy mnie w chwilach, kiedy tego potrzebowałam.

Odkąd skończyłam 13 lat,

do mojego życia zaczęły dochodzić kompleksy, ponieważ w tym wieku zaczęłam porównywać się z innymi dziewczynami. Zaczęłam wtedy kupować różnego rodzaju pisma młodzieżowe, których dzisiaj mamy pod dostatkiem. Zaczęłam tam widywać wiele pięknych, młodych dziewczyn i niezależnie od tego, jakie kosmetyki bym kupiła, ile pieniędzy bym na to wydała, to i tak nie byłam w stanie dorównać żadnej z nich. Poznałam nawet fajnego chłopaka. Na początku było bardzo fajnie, zakochaliśmy się w sobie. Jeździliśmy na wspólne wycieczki, chodziliśmy do kina, na różnego rodzaju imprezy. Wtedy czułam, że naprawdę żyję. Był obok mnie ktoś, przy którym czułam, że naprawdę mnie kocha. Jednak po trzech latach naszego związku wszystko nagle zaczęło się psuć i on mnie zostawił. A ja wtedy po raz kolejny straciłam nadzieję na to, że w moim życiu znajdzie się ktoś, kto mnie pokocha tak, jak on.

Postanowiłam wyprowadzić się z domu.

Podjęłam pracę, zaczęłam wynajmować mieszkanie. Spotykałam się z wieloma mężczyznami sądząc, że któryś z nich da mi to, czego potrzebuję. Da mi miłość, której ja szukam. Ale w rzeczywistości każdy jeden wykorzystywał mnie dla własnych przyjemności. Żaden z nich nie był w stanie dać mi tego, czego potrzebowałam. Byłam wtedy na tyle zdesperowaną osobą, że wtedy nie interesowało mnie to, czy dany mężczyzna ma żonę, rodzinę, ja po prostu bardzo pragnęłam być przez kogoś kochana.

Spotkałam na mojej drodze człowieka,

który mi zaczął mówić o Bogu, o Jezusie. Ten człowiek był dla mnie niesamowitym świadectwem na to, że pomimo tego całego bólu i cierpienia, które jest na tym świecie, można być naprawdę szczęśliwym. Bardzo imponowało mi jego życie. Zastanawiałam się, dlaczego on jest zupełnie inny, niż wszyscy, których znałam do tej pory. Któregoś razu powiedział mi bardzo ważne zdanie. Tak jak każda rzecz, z której korzystamy tutaj na ziemi potrzebuje instrukcji obsługi, aby dobrze działać, tak samo człowiek potrzebuje instrukcji dla swojego życia, aby być szczęśliwy. Na swój sposób zaczęłam szukać Boga. Zaczęłam chodzić częściej do kościoła. Zaczęłam kupować różne książki na temat świętych, również różnego rodzaju filmy. W mojej głowie pojawiły się nawet myśli, aby zostać zakonnicą, ponieważ myślałam, że w ten sposób przybliżę się do niego. Jednak moje wszystkie wysiłki były do niczego, ponieważ żyłam w grzechu, od którego nie mogłam się uwolnić.

I tak, po dwóch latach od spotkania z tym człowiekiem,

kiedy byłam w swoim pokoju całkowicie sama, klęknęłam na kolana i zaczęłam wołać do Jezusa, bo tego dnia zrozumiałam, że przez całe życie szukałam miłości i akceptacji w ludziach, w mężczyznach, a grzesząc, krzywdziłam Tego, który swoje życie oddał za mnie na krzyżu. Wtedy zrozumiałam, że nikt nie jest w stanie mnie kochać bardziej, niż On. Zaczęłam przepraszać za te wszystkie złe rzeczy, które uczyniłam w swoim życiu.I w jednej chwili, to było w mgnieniu oka, kiedy wypowiedziałam te słowa, Pan Jezus przyszedł do mnie i wziął cały ten ciężar, który nosiłam na swoich plecach przez dwadzieścia cztery lata swojego życia. W jednej chwili uwolnił mnie od tego wszystkiego, z czym nie dawałam sobie rady, a przede wszystkim wlał w moje serce miłość, której tak długo szukałam.

Mam dzisiaj wspaniałą rodzinę, przyjaciół

i niczego mi w życiu nie brakuje, ponieważ Pan Jezus zapełnił tą pustkę, którą miałam w swoim sercu. Mam wspaniałego Ojca w Niebie, do którego mogę się zwracać w każdej chwili. Od tamtego wydarzenia, kiedy Jezus przyszedł do mojego życia, miną trzy lata i szczerze mogę przyznać, że nigdy bym nie zamieniła ani jednego dnia przeżytego z Jezusem na te dwadzieścia cztery lata, które przeżyłam bez Niego.



Jeżeli chciałbyś dowiedzieć się więcej zapraszamy Cię na kurs "Dlaczego Jezus?"
Kliknij w poniższy link i zapisz się.

Select country

Americas

Europe

Asia + Pacyfic

Middle East + Africa