Gdy ciągle słyszysz „Jesteś nikim, jesteś nikim!” to łatwo zacząć w to wierzyć | Historia Tomka

Gdy ciągle słyszysz „Jesteś nikim, jesteś nikim!” to łatwo zacząć w to wierzyć | Historia Tomka

31/03/2013
Podziel się

Wmawiano mi to wiele razy i często, a jeśli wciąż i wciąż słyszy się: Jesteś nikim, jesteś nikim(!), to zwykle jest tak, że człowiek zaczyna w to wierzyć... ponieważ łatwiej jest uwierzyć w złe rzeczy, niż w dobre. To dziwne, ale tacy jesteśmy. Ja przynajmniej taki byłem. Wywodzę się z rodziny ludzi wierzących, z rodziny chrześcijańskiej. Moi rodzice od dziecka opowiadali mi o Bogu, o Jezusie Chrystusie, ale przyszedł taki czas w moim (jeszcze bardzo młodym życiu) kiedy uświadomiłem sobie, że chrześcijaninem nie można się urodzić, ale trzeba się stać. I zapragnąłem pokoju z Bogiem, zapragnąłem pewności zbawienia, zapragnąłem bycia przez Boga kochanym i uczyniłem Jezusa Chrystusa kimś najważniejszym dla siebie. Tyle, że życie niedługo później mocno zweryfikowało moje postanowienia.