Chcesz, aby cię widziano?

Chcesz, aby cię widziano?

Chciałabym przez kilka kolejnych dni porozmawiać z tobą, o naszej ważnej potrzebie bycia widzianym i o tym, jak my możemy nauczyć się dostrzegać innych. 

Nie zapomnę pewnego chłopca, który po Weekendzie Outback powiedział: „Po raz pierwszy patrzyliśmy sobie z tatą prosto w oczy”. Nastolatek w tym momencie poczuł się widziany i ważny w oczach najbliższej mu osoby. Zobaczył miłość i akceptację. Dlaczego musiał tak długo czekać?

Czujesz się czasem jak ktoś niewidzialny? Druga osoba cię ignoruje, nie dostrzega, nie ma czasu, by wysłuchać, traktuje jak powietrze? Nie chce się dowiedzieć, co myślisz, co przeżywasz? Myślę, że każdy tego doświadczył. Najbardziej boli, kiedy dotyka nas to ze strony najbliższych, prawda? A może, w dzieciństwie spotkała cię jakaś trauma, z powodu której lepiej było stać się niewidzialnym dla dorosłych? Usunąć się w cień, zejść z pola uwagi? I zostało ci to do dzisiaj? Poczucie wstydu, bycia nie dość dobrym, nie dość zaradnym, szczupłym, mądrym, wykształconym itp.? Cierpisz, chowasz się i nie wiesz, jak sobie z tym poradzić? 

Przed tobą dwa kroki:

1. Przyjdź do Jezusa i poproś Go, by uleczył twoje zranienia. By pozwolił ci przyjąć prawdę, którą On ma o tobie, zamiast błędnych przekonań, nabytych w trudnych relacjach. Odpocznij w pełnych miłości ramionach swojego Ojca. Żadna akceptacja ludzka ci tego nie zapewni. Jak wołał Jeremiasz: „Uzdrów mnie, Panie, a będę uzdrowiony, wybaw mnie, a będę wybawiony, gdyż Ty jesteś chwałą moją” (Jr 17,14).  

2. Kiedy już zrobisz ten pierwszy krok, pora na drugi: budowanie relacji, w których będziesz to potwierdzać. Nie czekaj, aż druga strona cię zobaczy. Ty bądź inicjatorem. Niech strach przed wyśmianiem, krytyką i wstyd cię nie paraliżują. Znajdź czas w swoim zabieganiu, by uważniej spojrzeć na tych, którzy są wokoło ciebie.

Jeśli to jest twój problem, polecam Weekendy Outback. Podczas nich otrzymujesz nie tylko czas, ale i wsparcie, by lepiej skupić się na najbliższej osobie – bez oceniania, bez krytykowania; by po prostu z nią być. By dostrzec siebie nawzajem. Sam kontakt wzrokowy jest istotny, bo mówi drugiej osobie: „Widzę cię, istniejesz, jesteś dla mnie ważny”. Zatem, ucz się dostrzegać innych i pozwól się zobaczyć!

Daj innym zobaczyć w tobie Jezusa.

Modlę się o ciebie dzisiaj: „Tak niechaj świeci twoja światłość przed ludźmi, aby widzieli twoje dobre uczynki i chwalili Ojca twojego, który jest w niebie” (Mt 5,16).

O autorze

Bogusława Król, od wielu lat wraz z mężem zaangażowana w rozwój mediów chrześcijańskich w Polsce. Współorganizatorka projektów internetowych Platformy „Szukając Boga”, E-trenerka, koordynatorka kursu „Odkrywanie Chrześcijaństwa”. Inicjatorka „Śniadań dla kobiet” w Wiśle.
 
Jej pasją i pragnieniem jest rozwijanie małych grup wzrostowych oraz zachęcanie do aktywnego odkrywania Boga w Jego Słowie, między innymi poprzez studiowanie Biblii prostą metodą 3 kroków.
„Modlę się, by ten „codzienny chleb”, który będziesz czytał był łaską i prawdą od samego Pana! By pomagał Ci wytrwać i iść do przodu, bo to, co Bóg przygotował dla każdego z nas przekracza nasze wyobrażenia”.Pokaż mniej

Polecamy także: