Czy jesteś gotowy rozbić swój drogocenny flakonik?

Czytając ostatnie wydarzenia poprzedzające śmierć Jezusa, możemy zauważyć, że tuż obok siebie ewangelista Mateusz zestawił dwie skrajnie różne postawy wobec Jezusa.
W pierwszej historii widzimy Marię, która ze czcią i pokorą rozbija alabastrowy słoik z drogocennym olejkiem i namaszcza głowę Nauczyciela. A zaraz potem dostrzegamy Judasza, oburzonego takim marnotrawstwem, podejmującego ostateczną decyzję, by wydać Jezusa za marne 30 srebrników. Dla Marii żadna cena nie była zbyt wysoka, by wyrazić swoje oddanie i uwielbienie. Być może właśnie wylała cały swój posag, wszystkie oszczędności życia. Tym samym całą przyszłość postawiła na jedną kartę, na Jezusa. Choć naraziła się tym na krytykę, nie miało to znaczenia, bo w Jezusie znalazła przebaczenie, uleczenie i miłość, która wzbudziła w jej sercu ogromną wdzięczność. To wszystko, co wcześniej dawało jej poczucie bezpieczeństwa, przestało być takie ważne. Prawdziwe życie, poczucie bezpieczeństwa i poczucie wartości znalazła w Jezusie.
Judasz zaś wycenił życie swojego Nauczyciela na tyle, na ile zwykło się wyceniać niewolnika (zob. Ex 21,32). Niewielka to była suma na owe czasy, ale kosztowała go życie.
Apostoł Paweł wzywa ciebie, i mnie: „Błagam was zatem, drodzy bracia [i siostry], abyście oddali swe ciała Bogu. Niech będą one ofiarą żywą, świętą, przyjemną dla Boga” (Rz 12,1). Czy to zbyt wygórowane żądanie, gdy uświadomimy sobie wszystko, co On dla nas uczynił?
„Drogi Panie, spraw, by moje życie było dla ciebie przyjemną wonnością. Pomóż zrozumieć, że miłość kosztuje, że nie mogę kochać rzeczy – tego, co materialne – i jednocześnie kochać Ciebie. Uwalniaj moje serce od polegania na tym, co po ludzku może mi zapewnić dobrobyt i spełnienie, bo nic nie równa się z tym, co Ty dajesz, jak Ty cudownie zaspokajasz wszystkie potrzeby, nawet w nadmiarze. Pomóż mi przylgnąć bardziej do ciebie, Jezu. Cenić to, co Ty cenisz, nie martwić się tym, co powiedzą inni. Daj, by moje serce i myśli były skupione bardziej na Tobie, na tym, co Ty zrobiłeś dla mnie na krzyżu. Panie, jesteś taki dobry, taki wspaniały, masz tyle łaski i miłości dla mnie. Nic nie może się z Tobą równać. Chcę Cię kochać i uwielbiać z całego serca, całej duszy i wszystkimi myślami. Modlę się w imieniu Jezusa, amen”.
Dzisiaj daj mu to, co masz najlepszego: swoje serce. Otwórz alabastrowy słoik i uwielbiaj Go, tak jak na to zasługuje!
Posłuchaj: CECE WINANS – „ALABASTER BOX (LIVE)”
Choć nie wypowiedziała słowa, to co mówiła, było usłyszane.
Kiedy wylała swoją miłość do Mistrza ze swojego alabastrowego flakonika.
Ja też przychodzę, by wylać swoje uwielbienie dla Niego.
Jak Maria ze swojego alabastrowego flakonika.
Wy nie byliście tam, gdy On mnie znalazł.
Nie czuliście tego, co ja czułam,
kiedy On objął mnie ramionami swojej miłości,
I nie znacie ceny alabastrowego olejku.
Nie mogę zapomnieć, jak wyglądało moje życie wcześniej.
Byłam więźniem grzechu, który mnie zniewalał.
Swoje dni, życie wlewałam bez miary
w małą szkatułkę skarbów, którą myślałam, że znalazłam.
Aż do dnia, gdy Jezus przyszedł do mnie
i uleczył moją duszę cudownym dotykiem.
Więc teraz oddaję Mu całą chwałę, na jaką zasługuje.
Zostało mi wybaczone i dlatego tak bardzo Go kocham.

O autorze
Jej pasją i pragnieniem jest rozwijanie małych grup wzrostowych oraz zachęcanie do aktywnego odkrywania Boga w Jego Słowie, między innymi poprzez studiowanie Biblii prostą metodą 3 kroków.
„Modlę się, by ten „codzienny chleb”, który będziesz czytał był łaską i prawdą od samego Pana! By pomagał Ci wytrwać i iść do przodu, bo to, co Bóg przygotował dla każdego z nas przekracza nasze wyobrażenia”.Pokaż mniej