Komu służysz?

Dzisiaj zakończymy nasz cykl na temat przemiany naszego umysłu. Wierzę, że był on dla ciebie zachętą do przyjrzenia się swoim myślom, swoim przekonaniom i swojemu życiu, które jest z tym bezpośrednio powiązane. 
„Wzywam was tedy… abyście składali ciała swoje jako ofiarę żywą, świętą, miłą Bogu, bo taka winna być duchowa służba wasza. A nie upodobniajcie się do tego świata, ale się przemieńcie przez odnowienie umysłu swego, abyście umieli rozróżnić, co jest wolą Bożą, co jest dobre, miłe i doskonałe” (Rz 12,1-2).  

Bob Dylan śpiewał: „Zawsze służysz komuś, czy to będzie diabeł, czy to będzie Bóg i tak przecież służysz komuś”. Niezależnie kim jesteś i co robisz, zawsze komuś służysz. I są tylko dwie opcje. Jeśli należysz do Jezusa, to On nie tylko chce być twoim Zbawicielem, ale i Panem. Najlepszym Panem jakiemu mógłbyś służyć. Niech to będzie dzisiaj twój wybór, twoje postanowienie, jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś. Ale nie chodzi tylko o deklaracje. Chodzi o życie. Życie, które tylko wtedy będzie spełnione, które tylko wtedy nabierze znaczenia i sensu.

Stanisław Sojka śpiewał:  
Życie nie tylko po to jest, by brać
Życie nie po to, by bezczynnie trwać
I aby żyć siebie samego trzeba dać

Jak służysz swojemu Panu? Jesteś posłuszny Jego poleceniom nawet kosztem swojej wygody, swojego czasu, swoich pieniędzy?
Jezus był doskonałym przykładem służby, bo jak sam powiedział: „Przyszedł nie po to by Mu służono, ale by służyć” (Mk 10,45).  Co to dokładnie oznacza? Jakie są niektóre różnice w Jego sposobie myślenia, a naszym?  

Jezus uważa: 
- aby żyć trzeba umrzeć (dla Niego). (zobacz Mt 10,39).   
- ​​aby otrzymywać, trzeba dawać. (zobacz Łk 6,38)   
- aby być wywyższony, trzeba się uniżyć. (zobacz Łk 9,48).   
- aby więcej znaczyć dla Niego, trzeba służyć.  (zobacz Łk 22,27).  

„Kochany Jezu, Ty jesteś punktem odniesienia dla mnie. Chcę być coraz bardziej być do Ciebie podobny choć tak mi do tego daleko. Wybacz, że tak często cię zawodzę, że moja wygoda, moje lenistwo wygrywają. Dodawaj mi swojej siły, odwagi, miłości do innych, przemieniaj moje serce by chciało Tobie służyć. Tak, chce byś Ty był Panem mojego życia. Amen”.