Miłość przyszła na świat

Każdy o niej słyszał, niektórzy przez moment ją poczuli, a jednak stale nam umyka. Jeszcze przed chwilą w twojej relacji wszystko wydawało się piękne, teraz pojawiły się dystans, złość, chęć odwetu. Czujesz zmęczenie, zagubienie, pustkę?

Niezwykle trafnie opowiedział o tym Mike Jones, a wyśpiewał Lou Gramm w jednej z piękniejszych piosenek: I wanna know what love is: „Góra, na którą się wspinam, ciąży mi, jakbym cały świat dźwigał na swoich ramionach. Poprzez chmury widzę blask miłości, który ogrzewa mnie, gdy życie ziębi. Doświadczyłem bólu i cierpienia… robiłem wszystko, by zmienić to samotne życie… Chcę wiedzieć, czym jest miłość! Chcę, żebyś mi pokazał…”. Jakie aktualne to wołanie i dzisiaj, prawda? Świat pędzi, a my razem z nim. Często pod górkę, obciążeni problemami, na które nakładają się pośpiech, presja, stres, kultura indywidualizmu, skupienia na sobie i swoich pragnieniach. Czasy nie są łatwe, a wręcz zabójcze dla budowania zdrowych i mocnych więzi. Jezus ostrzegał: „Ponieważ bezprawie się rozmnoży, miłość wielu oziębnie” (Mt 24,12) .

Co można by odpowiedzieć autorowi tej piosenki? Znasz już prawdziwą miłość? Doświadczasz jej? Czas świąt to czas na refleksję i szukanie odpowiedzi na najważniejsze pytania. A odpowiedź jest tak blisko. Właśnie teraz.

„W tym objawiła się miłość Boga do nas, iż Syna swego jednorodzonego posłał Bóg na świat, abyśmy przezeń żyli” (1 J 4,9) . Bóg Syn, sama Miłość przyszła na świat, byśmy pojęli, czym ta miłość jest, by napełniła ona nasze serca, byśmy nauczyli się kochać. Miłość to nie uczucie, to Osoba. Na tym fundamencie możesz budować i nigdy się nie zawiedziesz.

„Ojcze, dziękuję Ci, że dzięki swojej łasce zrobiłeś dla nas to, czego sami nie mogliśmy zrobić dla siebie. Nie potępiłeś nas na wieczność, ale posłałeś Jezusa, bo od początku miałeś w sercu nasz ratunek i nasze zbawienie”.
Posłuchaj: „Słuchaj, brzmi aniołów śpiew” w wykonaniu New Life’m