Modlitwa Hioba – Twe plany są dla mnie zbyt wielkie…
Znasz Hioba? Najbardziej sprawiedliwego człowieka, jaki żył w tamtych czasach na ziemi? Sam Bóg miał o nim taką opinię. To dopiero referencje! A jednak nie ominęły go ból i cierpienie. I to cierpienie niewyobrażalne, na które na pewno nie zasłużył. Myślę, że to boli najbardziej. Niezasłużona krytyka, oskarżenie, krzywda. W takich sytuacjach dobrze jest przypomnieć sobie Hioba oraz jego zmagania z samym sobą i z Bogiem. Jezus to najlepszy przykład na to, że cierpienie i ból nie omijają nikogo. Apostoł Paweł oprócz niebezpieczeństw, na jakie był narażony, zmagał się z doskwierającym i osłabiającym go „cierniem”, jak to nazywał.
Kiedy ty czujesz się najbliżej Boga? Myślę, że zgodzisz się ze mną, że to w czasie smutku i cierpienia doświadczamy najbardziej Bożej obecności. On obiecał, że nas nie zostawi ani nie opuści. Właśnie w chwilach, kiedy czujemy się bezsilni, przygnębieni, Bóg objawia nam coś więcej ze swojej wielkości. Wtedy poznajemy lepiej Jego naturę, pełną łaski, miłosierdzia, łagodności i mocy. Boża obecność staje się słodsza i bardziej realna.
Hiob był człowiekiem wielkiej wiary. Jest napisane o nim: „nienaganny i prawy. Żył w bojaźni Bożej i stronił od zła” (Hi 1,1).
Posłuchaj, jak modlił się Hiob po wielu dniach doświadczania swojego nieszczęścia: „Wiem, że Ty możesz wszystko i że żaden Twój zamysł nie jest dla Ciebie zbyt trudny. Zapytałeś: Kim jest ten, który zaciemnia mój plan, nie mając o nim pojęcia? To ja. Wypowiadałem się bez zrozumienia. Twe plany są dla mnie zbyt wielkie – właściwie nic o nich nie wiem. Powiedziałeś: Posłuchaj, proszę, a Ja będę mówił, będę cię pytał, a ty Mnie pouczysz. Otóż wiedziałem o Tobie tylko ze słyszenia, ale teraz zobaczyłem Cię twarzą w twarz” (Hi 42,2-5).
Możesz przypomnieć sobie chwile, kiedy ukazał ci się działający Bóg? Może kiedy ochronił cię przed poważnym wypadkiem albo wyprowadził z choroby? Może kiedy bardzo to było potrzebne, objawił się poprzez niespodziewaną pomoc materialną? Może we właściwym momencie posłał człowieka, by cię pocieszył, dał dobrą radę czy po prostu spędził czas z tobą?
„Tak, Panie, przyznaję, że choć Twoje plany są często dla mnie niezrozumiałe i zbyt wielkie, są najlepsze, bo są Twoje. Ty nad nimi panujesz, a ja chcę być ich częścią. Wiem, że dla Ciebie nie ma przeszkód, nie ma nic niemożliwego. Dobrze jest być po Twojej stronie. Dziękuję, że w swojej łasce pozwalasz mi poznawać siebie coraz lepiej, że mogę Cię oglądać twarzą w twarz. W imieniu Jezusa, amen”.
O autorze
Jej pasją i pragnieniem jest rozwijanie małych grup wzrostowych oraz zachęcanie do aktywnego odkrywania Boga w Jego Słowie, między innymi poprzez studiowanie Biblii prostą metodą 3 kroków.
„Modlę się, by ten „codzienny chleb”, który będziesz czytał był łaską i prawdą od samego Pana! By pomagał Ci wytrwać i iść do przodu, bo to, co Bóg przygotował dla każdego z nas przekracza nasze wyobrażenia”.Pokaż mniej