Nie wysyłaj mnie do Afryki

Scott Wesley Brown napisał piosenkę o wygodnym chrześcijaninie. Pamiętam, jak ją zaśpiewał na jednych z naszych warsztatów muzycznych. Powaliła nas. „Please don’t send me to Africa” (Proszę, nie wysyłaj mnie do Afryki).
O Panie, jestem Twoim oddanym sługą,
wiesz, że jestem nim od lat.
Siedzę w tej ławce co niedzielę i środę,
wieloma łzami zrosiłem ją nie raz.
Dałem Ci lata mojej służby,
zawsze starałem się dawać to, co najlepsze.
I nigdy nie prosiłem Cię o zbyt wiele,
więc, Panie, zasługuję na tę jedną prośbę:
Proszę, nie wysyłaj mnie do Afryki,
nie sądzę, że podołam tamtym zadaniom.
Jestem tylko człowiekiem, nie Tarzanem,
nie lubię lwów, goryli ani węży.
Będę Ci służyć tu, na przedmieściach,
w moim wygodnym, mieszczańskim życiu.
Ale proszę, nie wysyłaj mnie w busz,
gdzie tubylcy są nocą nieprzewidywalni.
Bóg niekoniecznie chce wysłać cię do służby w Afryce. Czasem w rodzinie, w pracy jest najtrudniej działać. A na czym ma ta służba polegać? Z jakiej pracy Bóg będzie zadowolony? „I wówczas Ja, Król, powiem do tych prawej stronie: Wejdźcie, błogosławieni, do Królestwa (…) Bo byłem głodny, a nakarmiliście mnie, byłem spragniony – daliście mi pić, byłem w podroży, a przyjęliście mnie do domu, nagi, a daliście mi ubranie, a kiedy byłem chory i w więzieniu, odwiedzaliście mnie” (Mt 25,34-35). Taka służba kosztuje, taka służba wymaga od nas pokory, cierpliwości, nieoczekiwania niczego w zamian, kochania nawet nieprzyjaciół. „Wy natomiast miłujcie waszych nieprzyjaciół, czyńcie dobrze i pożyczajcie, niczego w zamian się nie spodziewając. A otrzymacie wielką zapłatę i będziecie synami Najwyższego” (Łk 6,35).
Poważne wyzwanie, prawda?
„Ojcze, dziękuję, że z Tobą mogę przeskoczyć mury mojego lenistwa, wygody, niemożności, swojego ja. Chcę być tam, gdzie Ty jesteś, blisko jako sługa. Z Tobą mi się uda. Chcę przynosić Tobie radość moim życiem”.
Posłuchaj: Scott Wesley Brown Please Don't Send Me to Africa

O autorze
Jej pasją i pragnieniem jest rozwijanie małych grup wzrostowych oraz zachęcanie do aktywnego odkrywania Boga w Jego Słowie, między innymi poprzez studiowanie Biblii prostą metodą 3 kroków.
„Modlę się, by ten „codzienny chleb”, który będziesz czytał był łaską i prawdą od samego Pana! By pomagał Ci wytrwać i iść do przodu, bo to, co Bóg przygotował dla każdego z nas przekracza nasze wyobrażenia”.Pokaż mniej