Okaż łaskę pod ostrzałem


„Jeśli to z waszej strony możliwe, zachowujcie pokój ze wszystkimi”.
List do Rzymian 12,18Chuck Swindoll opowiada, że kiedy był młodym człowiekiem, nie mógł zrozumieć, jak dwoje ludzi, którzy kochają Pana i wierzą Biblii, może dojść do różnych wniosków: „W moim myśleniu typu: dwa plus dwa to cztery byłem przekonany, że wszystkie pobożne umysły dochodzą do identycznych wniosków... Wkrótce odkryłem, że nie tylko istnieją różne opinie, ale Bóg ma czelność błogosławić tych, którzy się ze mną nie zgadzają... On nie jest nawet w połowie tak nietolerancyjny, jak wielu spośród Jego ludu... Z Bogiem o wiele łatwiej jest żyć... jest tolerancyjny, ma więcej łaski i przebaczenia niż my wszyscy”. Aby okazać łaskę pod ostrzałem musisz zrozumieć i zaakceptować dwie rzeczy.
(1) Opinie i przekonania ludzi często różnią się od twoich. Owszem, nigdy nie wolno ci iść na kompromis z prawdą biblijną i podstawowymi wartościami, ale bycie taktownym i uprzejmym nie kosztuje więcej niż bycie krytycznym i zjadliwym. Jest to szczególnie istotne, gdy potrzebna jest konfrontacja i korekta. Paweł stwierdza: „Jeśli człowiek zostanie przyłapany na jakimś upadku, wy, którzy jesteście duchowi, poprawiajcie takiego w duchu łagodności” (Ga 6,1). Zwróćcie szczególną uwagę na słowo „łagodność”.
(2) Perspektywa każdego z nas ma jakąś wartość. Kiedy dorastasz w otoczeniu wyznającym zasadę, że coś jest albo białe, albo czarne, to osoba, która ma rację, jest chwalona, podczas gdy osoba, która jej nie ma, jest poniżana. A szkoda, bo nie o to chodzi, kto ma rację, a kto się myli, ale o dostrzeżenie wartości w różnorodności. Zanim więc pójdziesz na wojnę, zadaj sobie pytanie, co jest ważniejsze: twój przymus poprawiania kogoś czy potrzeba nawiązania z nim kontaktu.
