Opóźnienia nie są przeszkodą

Jeśli dokładnie znasz historię o kobiecie dotkniętej krwotokiem, pewnie zwróciła twoją uwagę niezwykła postawa Jezusa w całym tym zamieszaniu. Stale możemy i powinniśmy się od Niego uczyć. Zobacz – Jezus był w drodze, pod presją czasu, gdyż córka przełożonego synagogi, Jaira, umierała. Czy to nie wystarczająco pilny i ważny cel do zrealizowania?

Jezus jednak nie potraktował nagłego zatrzymania jako przeszkody w realizacji swojego planu. On był zawsze uważny, widział człowieka i jego potrzebę. Widział też wiarę, determinację i nie pozostawił tej kobiety bez odpowiedzi. 

Jak to wygląda w twoim życiu? Ja muszę przyznać, że często zdarzało mi się nie patrzeć uważnie – miałam cel przed oczyma i wszelkie opóźnienia odbierałam jako przeszkodę. Cała moja lista spraw by się zawaliła, gdybym pozwoliła sobie na zwłokę. Stale w biegu, stale w pośpiechu, często nie zauważałam ludzi wokół, którzy byli w potrzebie. 

Ale Bóg ostrzega: „kto śpiesznie kroczy naprzód, może się potknąć” (Prz 19,2)  i zachęca:
„Przystańcie i zobaczcie dzieła Pana, który czyni dziwne rzeczy na ziemi!” (Ps 46,9).  

Wycisz się przed Panem. Pytaj o Jego plany dla ciebie na dzisiaj. Proś, by cię prowadził w swojej mądrości i pokoju. Bo wtedy, jeśli wydarzy się coś nieoczekiwanego, co zaburzy twoje plany – będziesz wiedzieć, że to Jego ingerencja, że On to dopuścił. Pamiętaj o uważności i wykorzystuj sytuacje. Bóg nie robi tego, by cię niepokoić, by zaburzyć twój dzień, ale w swojej mądrości wie, jak najlepiej możesz spożytkować czas i potencjał. Jak bardzo cię to ubłogosławi i jak przez ciebie ma możliwość pobłogosławić kogoś innego. Nie traktuj więc takich przeszkód i zakłóceń w planach jako straty czasu, ale gdy nastąpią, uważnie rozejrzyj się dokoła, bo może ktoś stoi na twojej drodze, oczekując Bożej odpowiedzi.

„Panie, otwieraj moje oczy na innych wokół mnie. Na ich potrzeby. Zatrzymaj mnie, jeśli kogoś takiego chcesz postawić dzisiaj na mojej drodze. W imieniu Jezusa, amen”.