Jak mówić, by później nie żałować?

Jak mówić, by później nie żałować?

Razem z mężem już na początku małżeństwa obiecaliśmy sobie, że w żadnej, nawet najbardziej konfliktowej sytuacji czy w żartach nie będziemy używali słowa „rozwód”. Bo po każdej kłótni, z każdego nawet głębokiego kryzysu można wyjść, jeśli nie padną słowa ostateczne. Takie trudno odwołać, bez względu na to, ile razy będziesz przepraszać i zapewniać, że tak nie myślisz.

„Jesteś taki a taki”, „Widzisz, teraz dziecko przez ciebie płacze!”, „Ty zawsze, ty nigdy”, „To wszystko twoja wina!”. Warto unikać takich słów, bo wywołują tylko złość, do niczego nie prowadzą, a ponadto są kłamstwem.  

Zdarzyło ci się ostatnio, powiedzieć coś do drugiej osoby, czego teraz żałujesz? Może miało zabrzmieć jak żart, ale druga osoba przyjęła to jako atak, obrazę? Albo w złości, w stresie, w ogniu emocjonalnej dyskusji wymsknęło ci się o jedno słowo za dużo i marzysz o tym, by móc je cofnąć?

„Nawet głupiec, gdy milczy, wydaje się mądry, uchodzi za rozumnego, gdy język trzyma na wodzy” (Prz 17,28).  

Takie zdania jak: „Nie znasz się na tym, ja to zrobię lepiej”, „Masz kiepski gust, sam to kupię”, „Wątpię, czy sobie poradzisz”, „Jesteś wiecznie niezadowolona”, „Tobie nigdy nie można dogodzić”, „Jesteś totalnym beztalenciem/bałaganiarą/idiotką” potrafią boleć bardziej od fizycznej przemocy. Jeśli takie słowa mówisz do dzieci, mogą one zostać z nimi na całe życie i mocno je naznaczyć. 

Czy przychodzi ci na myśl jakaś konkretna sytuacja, w której padło jedno zdanie za dużo? Przypominasz sobie osobę cierpiącą z powodu braku twojej empatii, zrozumienia, wrażliwości? Spróbuj to naprawić. Z pokorą przeproś i staraj się odbudować relację. Weź odpowiedzialność za swoje słowa. Pomyśl o skutkach, jakie mogą przynieść. Pamiętaj: „Jeśli chcecie żyć w szczęściu i pomyślności, opanujcie swoje języki i strzeżcie swe wargi przed kłamstwem” (1 P 3,10).  

„Panie, wybacz mi, że często ranię bezmyślnie, a nawet celowo. Że emocje, złość, egoizm biorą górę. Rozszerzaj moje serce, dodaj mi wrażliwości i zrozumienia dla innych. Niech Twój Duch Święty hamuje mnie przed wypowiadaniem czegoś, co rani, a nie buduje. W imieniu Jezusa, amen”. 

O autorze

Bogusława Król, od wielu lat wraz z mężem zaangażowana w rozwój mediów chrześcijańskich w Polsce. Współorganizatorka projektów internetowych Platformy „Szukając Boga”, E-trenerka, koordynatorka kursu „Odkrywanie Chrześcijaństwa”. Inicjatorka „Śniadań dla kobiet” w Wiśle.
 
Jej pasją i pragnieniem jest rozwijanie małych grup wzrostowych oraz zachęcanie do aktywnego odkrywania Boga w Jego Słowie, między innymi poprzez studiowanie Biblii prostą metodą 3 kroków.
„Modlę się, by ten „codzienny chleb”, który będziesz czytał był łaską i prawdą od samego Pana! By pomagał Ci wytrwać i iść do przodu, bo to, co Bóg przygotował dla każdego z nas przekracza nasze wyobrażenia”.Pokaż mniej

Polecamy także: