Ruszasz w podróż przemian?
Chciałabym, abyśmy przez kilka kolejnych dni porozmawiali o tym, jak być lepszym rodzicem. Jak nie stracić więzi ze swoim dorastającym dzieckiem? Jakie cechy niebiańskiego Ojca warto zacząć praktykować w życiu?
Ktoś kiedyś powiedział, że: „Rodzicielstwo jest najwspanialszym zadaniem na świecie, ale też najbardziej przerażającym. Nigdy nie wiesz, czy idzie ci dobrze, czy beznadziejnie. Możesz być jedynie pewny tego, że jest to najważniejsze zadanie, jakie masz do wykonania”. Paraliżuje cię to zadanie, tato, mamo? Masz poczucie winy w kwestii swoich zaniedbań? Może stoisz w jakimś miejscu misji ojcowskiej i nie wiesz, co robić dalej? Dotychczas jakoś szło, dziecko było mniejsze, łatwiej się podporządkowywało. Kiedy jednak dorosło, dawne metody przestały działać.
Chcę ci powiedzieć, że nigdy nie jest za późno, by zacząć praktykować Boże zasady w życiu. A one zawsze działają. Dobrze jest też po prostu zdobyć więcej wiedzy w tym temacie, bo przecież nikt nas do tego zadania nie przygotowywał, prawda?
Czy wiesz, że w miarę dorastania twojego dziecka również i twoja rola jako rodzica powinna się zmieniać? Coś, co działało, kiedy ono było mniejsze, a twoje metody przypominały sposób działania policjanta, nie tylko nie zadziała w wieku nastoletnim, kiedy trzeba zostać raczej trenerem, ale może prowadzić do zaniku więzi i zaufania. Dyscyplinę, stosowaną, by wykształcić odpowiednie nawyki, powinno zastąpić zachęcanie.
Czy masz gotowość, by zmieniać metody wychowawcze, dostosowując je do etapu rozwoju swojego dziecka? To jest kluczowe. Bóg podobnie postępuje z nami! Kiedy uczymy się chodzić, podnosi, pociesza, opatruje, karmi też mlekiem, a nie twardym pokarmem: „Pokarm zaś stały jest dla dorosłych, którzy przez długie używanie mają władze poznawcze wyćwiczone do rozróżniania dobrego i złego” (Hbr 5,14). To jest Jego cel: doprowadzić ciebie, i mnie do dojrzałości. Do wiary, do głębokiej relacji pełnej zaufania, do posłuszeństwa wypływającego z miłości.
Masz gotowość do rozpoczęcia podróży przemian? Może zacznij od dzisiaj?
„Ojcze, dziękuję Ci, że mnie wychowujesz. Że mnie uczysz i prowadzisz. Proszę, daj mi też mądrość, jak prowadzić moje dziecko. Pokaż, jak ja mam się zmieniać, by nie utracić z nim więzi, ale ją budować i pogłębiać. Pomóż mi w tym, Ojcze, w imieniu Jezusa, amen”.
P.S. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej, polecam świetny, wręcz rewolucyjny program wychowania dzieci „Podróż Przemian”. Zapraszam też do przyjazdu ze swoim nastoletnim dzieckiem na Weekend Outback. To czas budowania więzi, pogłębiania relacji i uczenia się siebie nawzajem.
O autorze
Jej pasją i pragnieniem jest rozwijanie małych grup wzrostowych oraz zachęcanie do aktywnego odkrywania Boga w Jego Słowie, między innymi poprzez studiowanie Biblii prostą metodą 3 kroków.
„Modlę się, by ten „codzienny chleb”, który będziesz czytał był łaską i prawdą od samego Pana! By pomagał Ci wytrwać i iść do przodu, bo to, co Bóg przygotował dla każdego z nas przekracza nasze wyobrażenia”.Pokaż mniej