Sprawy królestwa
Przyłapałam się na tym, że zmawiając modlitwę „Ojcze nasz”, bardzo często robię to mechanicznie, nie zastanawiając się nad tym, co mówię. Czy tobie też się to przydarzyło? O czym myślisz, kiedy wypowiadasz słowa: „Przyjdź królestwo Twoje”? (Mt 6,10). Czy stoi za tym pragnienie, tęsknota, by Boże panowanie jeszcze bardziej objawiało się w twoim życiu, w twoim świecie? By Bóg ukazał się w całym majestacie, dał się wszystkim poznać? By Jego dzieci mogły trwać mocno w wierze? By w swej potędze chronił cię od złych mocy, sprzeciwiających się Jemu pełnemu panowaniu?
Kiedyś moja córka miała chomiki, które nieustannie kręciły się na małej karuzeli wstawionej do klatki, niestety najczęściej nocą. Owszem, ruch został im zapewniony, ale tak naprawdę niczego nie osiągały. Czy czasem tak właśnie nie wygląda nasze życie? Działamy automatycznie, bez refleksji, kręcimy się na karuzeli codzienności, najczęściej wokół siebie i swoich spraw, niewiele osiągając. Nieustannie jesteśmy zachęcani do samorozwoju, do wiary, że mamy kontrolę. Przekonuje się nas, że możemy wszystko, jeśli tylko chcemy.
Kiedy jednak Boże królestwo pojawia się w naszym życiu – kiedy modlimy się, by to Jezus zajął właściwe miejsce na tronie naszego serca – następuje rewolucja. Przestaje chodzić o nas samych, zaczyna chodzić o Niego i Jego pragnienia. Pozwalamy Duchowi Świętemu, by działał i zmieniał nas zgodnie z Bożym zamysłem w każdej dziedzinie życia. Czy to w relacjach, czy w pracy; przy podejmowaniu trudnych decyzji, w finansach, w wolnym czasie itp. „Bóg bowiem (…) kształtuje charaktery ludzkie na wzór swego Syna” (Rz 8,29). Czy wiesz, że życie w Bożym królestwie niesie ze sobą przywileje, ale też odpowiedzialność? Już nie musisz się troszczyć o siebie, bo jest ktoś, kto zadba się o ciebie doskonale. Ty zaś masz myśleć kategoriami królestwa. O tym, czego Bóg pragnie, co chciałby zmienić w twoim życiu, do kogo chciałby cię posłać, o kogo ty musisz się zatroszczyć.
„Ze wszystkich sił troszczcie się o sprawy Bożego królestwa i o wzrastanie w Bożej sprawiedliwości, a wszystko, co jest potrzebne, będzie wam dodane” (Mt 6,33).
„Ojcze, tak jak Pan Jezus zawsze szukał Twojej woli, tak i ja chcę, byś Ty i Twoje sprawy w każdej sytuacji były dla mnie najważniejsze. Chcę być otwarty na to, co Ty chcesz przez swojego Ducha do mnie mówić w tym szczególnym świątecznym czasie. Dziękuję Ci, że się o wszystko troszczysz. Pomóż mi dzisiaj zatroszczyć się o kogoś, kogo postawisz na mojej drodze. W imieniu Jezusa, amen”.
O autorze
Jej pasją i pragnieniem jest rozwijanie małych grup wzrostowych oraz zachęcanie do aktywnego odkrywania Boga w Jego Słowie, między innymi poprzez studiowanie Biblii prostą metodą 3 kroków.
„Modlę się, by ten „codzienny chleb”, który będziesz czytał był łaską i prawdą od samego Pana! By pomagał Ci wytrwać i iść do przodu, bo to, co Bóg przygotował dla każdego z nas przekracza nasze wyobrażenia”.Pokaż mniej