Zacznij się modlić konkretnie!

Czy prosisz Boga o pomoc w sprawach, które wydają ci się zbyt zwyczajne albo tak oczywiste, że ledwo myślisz, by o nich wspomnieć?
Mówiąc o cudach, często mamy przed oczyma spektakularne wydarzenia. Bóg jednak chce te nasze wyobrażenia zburzyć:
„O nic się nie martwcie, ale w modlitwie mówcie Bogu o wszystkich swoich potrzebach, nie zapominając dziękować Mu za wysłuchane modlitwy” (Flp 4,6).  

Widzisz to? „O wszystkich swoich potrzebach”. Powiedz, Bogu o swojej sytuacji i nie bój się prosić konkretnie. Niewidomy żebrak o imieniu Bartymeusz się nie bał.

Posłuchaj: „Bartymeusz zrzucił płaszcz, zerwał się na nogi i podszedł do Jezusa. Jezus zapytał: Co chcesz, abym ci uczynił? Niewidomy na to: Panie, spraw, abym znów mógł widzieć. Wtedy Jezus powiedział: Idź, twoja wiara cię ocaliła. I natychmiast odzyskał wzrok – i wyruszył za Nim w drogę” (Mk 10,50-52).  

Pewnie znasz tę historię, ale nie wiem, czy zwróciło twoją uwagę, że Jezus oczekiwał od niego bardzo konkretnej odpowiedzi, choć przecież doskonale znał jego problem. Bartymeusz, z powodu swojego inwalidztwa zmuszony od wielu lat do żebrania, mógł poprosić Jezusa na przykład o większą gotówkę.

Ponieważ jednak miał odwagę nazwać swój problem i nie przegapił okazji, Jezus odpowiedział mu zgodnie z jego wiarą!

„Jesteśmy pewni, że gdy prosimy Go o cokolwiek zgodnie z Jego wolą, On nas słyszy. A skoro wiemy, że nas słyszy, gdy wypowiadamy swe prośby, możemy być pewni Jego odpowiedzi” (1 J 5,14-15).  

Postaw sobie pytanie: „Czego naprawdę chcę?”.

A potem miej odwagę przyjść z tym do Boga i w pokorze prosić Go, by pomógł ci to osiągnąć, jeśli to jest w jego planie. O to się modlę dla ciebie.