Zajęte, czyli udane życie?

Chciałabym, abyśmy przez kilka kolejnych dni przyjrzeli się temu, jak żyjemy. Czy przypadkiem nie daliśmy się porwać kulturze pośpiechu i zajętości?
Zainspirowała mnie do tego książka Alana Fadlinga „Niespieszne życie”. Wierzę, że i dla ciebie, będzie to zachęta do bardziej refleksyjnego stylu życia i że uda ci się zastosować kilka praktycznych wskazówek.
Masz wrażenie, że czas przyspieszył jeszcze bardziej? Czy to jest możliwe? Bardzo brakowało mi go w zeszłym roku. Doba wydawała się za krótka. Jeszcze w grudniu miałam nadzieję, że z nowym rokiem będzie lepiej, zwolnię i sprawy się poukładają. Ciągle tego nie umiem. Ale uczę się :)
Technologia obiecywała dać nam więcej czasu na wypoczynek, a jeszcze przyspieszyła nasze życie. Obecnie wydajność, szybkość, efektywność są w cenie. Co więcej, bycie zajętym daje przyjemne poczucie, że jest się ważnym i potrzebnym, czy nie tak?
Co najczęściej odpowiadasz, kiedy ktoś cię pyta: „Jak się masz?”? Czy nie przypadkiem: „Jestem zajęty. Na nic nie mam czasu”? Czy gdybyśmy powiedzieli: „Mam tyle pracy, ile potrzebuję”, nie bylibyśmy ocenieni jako ci poniżej normy? Może nawet leniwi, niezaangażowani, nieudolni, nieuważni?
Spojrzałam do słownika wyrazów bliskoznacznych na słowo „wolny” i okazuje się, że ma głównie negatywne synonimy: guzdrzący się, niezdarny, ociężały, ślamazarny itp. Nie chcemy znaleźć się w tej kategorii, prawda? Powstaje jednak pytanie, czy zajęte życie to owocne życie.
Naszą zajętość przenosimy też na grunt duchowy, bo wydaje nam się, że Bóg chce, byśmy dla Niego robili jeszcze więcej. Ale czy myślisz, że Bóg pragnie, by Jego dzieci były przemęczone, rozdrażnione, sfrustrowane i – co ważniejsze – pozbawione radości, pokoju i miłości? Zdecydowanie nie! Już na początku czytamy: „I ukończył Bóg w siódmym dniu dzieło swoje, które uczynił, i odpoczął dnia siódmego” (Rdz 2,2). Choć z pewnością Bóg nie musi robić przerw, pokazał nam styl życia, który zachowuje równowagę pomiędzy pracą a odpoczynkiem. I zachęca nas do tego samego choćby w przepięknym psalmie 23: „Pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach, prowadzi mnie nad wody, bym odpoczął” (Ps 23,2).
Zrób sobie krótką przerwę, niezależnie jak dużo masz do zrobienia. Koniecznie zwolnij w dzień święty, który Bóg przeznaczył na odpoczynek. I przekonaj się, jak wiele zyskasz, kiedy choć przez chwilę nie będziesz nic robić, a nawet o niczym myśleć.
„Ojcze, pomóż mi się zatrzymać w tym pędzie. Posłuchać śpiewu ptaków i Twojego głosu. Uwolnić napięcie i stres i skorzystać z tych miejsc odpoczynku, które dla mnie przygotowałeś”.

O autorze
Jej pasją i pragnieniem jest rozwijanie małych grup wzrostowych oraz zachęcanie do aktywnego odkrywania Boga w Jego Słowie, między innymi poprzez studiowanie Biblii prostą metodą 3 kroków.
„Modlę się, by ten „codzienny chleb”, który będziesz czytał był łaską i prawdą od samego Pana! By pomagał Ci wytrwać i iść do przodu, bo to, co Bóg przygotował dla każdego z nas przekracza nasze wyobrażenia”.Pokaż mniej