Czy żyjesz w stresie?


„Niedobra to rzecz, którą czynisz (…) męczysz się zarówno ty, jak i ten lud”.
Księga Wyjścia 18,17-18
W Biblii czytamy: „Nazajutrz zasiadł Mojżesz, aby sądzić lud. Lud zaś stał przed Mojżeszem od rana do wieczora. A gdy teść Mojżesza zobaczył wszystko, co on czyni dla ludu, rzekł: «Czemu ty sam czynisz to dla ludu? Dlaczego ty sam musisz tu siedzieć, a cały lud staje przed tobą od rana do wieczora?«. Wtedy Mojżesz odpowiedział teściowi swemu: «Ponieważ lud przychodzi do mnie, aby się radzić Boga. Gdy mają jaką sprawę, przychodzą do mnie, a ja jestem rozjemcą między jednym a drugim i oznajmiam przepisy i prawa Boże«.
Na to rzekł teść Mojżesza do niego: «Niedobra to rzecz, którą czynisz. Meczysz się zarówno ty, jak i ten lud«” (w. 13-18).
Mojżesz był zestresowany do granic wytrzymałości. Łacińskie słowo oznaczające „stres” tłumaczy się jako „być mocno naciągniętym”. Lekarze uważają, że to czynnik odpowiedzialny za zawały serca i udary mózgu. Nie bez powodu na autostradach znajdują się stacje ważenia – ich zadaniem jest sprawdzić, czy ciężarówki nie przewożą większej masy, niż pozwala na to ich konstrukcja. Teść Mojżesza przestrzegł go, że nadwyręża swoje siły. Hebrajskie słowo tłumaczone jako „męczyć się” dosłownie oznacza „starzeć się”. Mojżesz starzał się przedwcześnie. Jeśli to twoja sytuacja:
(1) zmień bieg i zacznij dzielić się ciężarem z innymi
(2) spędzaj więcej czasu w obecności Boga.
„Ci, którzy ufają Panu, nabierają siły (…) nie słabną” (Iz 40,31).
