Dlaczego nie umiemy współpracować? (3)

Dlaczego nie umiemy współpracować? (3)

Podziel się

„O, jak dobrze i miło, gdy bracia w zgodzie mieszkają”.

Psalm 133,1

Powód trzeci: temperament. Niektórzy nie są z natury otwarci na innych. Gdy stają w obliczu wyzwań, nie przychodzi im do głowy, by skorzystać z pomocy w osiągnięciu celu. Działając samodzielnie, odniesiesz pewien sukces, ale współpracując z właściwymi ludźmi, osiągniesz rzeczy, o których nawet nie marzyłeś. Robiąc wszystko sam i nigdy nie łącząc sił, blokujesz własny potencjał.

Doktor Allan Fromme trafnie zauważył: „Wiadomo, że ludzie osiągają więcej dzięki współpracy z innymi, a nie działając przeciwko nim”. To z pewnością mało powiedziane!
Jak mówi Chuck Swindoll: „Nikt nie stanowi całego zespołu… Potrzebujemy siebie nawzajem. Ty potrzebujesz kogoś i ktoś potrzebuje ciebie. Nie jesteśmy samotnymi wyspami. Aby to, co nazywamy życiem, funkcjonowało, musimy się wspierać i mieć na kim się oprzeć. Słuchać i odpowiadać. Dawać i brać. Wyznawać i przebaczać. Wyciągać rękę, obejmować i polegać na innych.

Ponieważ nikt z nas nie ma wszystkiego, nie jest niezależny, samowystarczalny, superzdolny czy wyspecjalizowany we wszystkim, przestańmy zachowywać się tak, jakbyśmy byli. Życie pozostaje wystarczająco samotne bez naszego odgrywania tej głupiej roli. Gra się skończyła. Połączmy się”. Jeśli chcesz osiągnąć coś wielkiego, musisz połączyć siły z innymi. Jeden to zbyt mała liczba, aby odnieść spektakularny sukces. W Biblii czytamy: „O, jak dobrze i miło, gdy bracia w zgodzie mieszkają! (…) Tam bowiem Pan zsyła błogosławieństwo” (w. 1, 3). Dostrzegasz to? Kiedy współpracujemy, Bóg zsyła błogosławieństwo na nasze wysiłki.

A bez błogosławieństwa Bożego nie ma prawdziwego i trwałego sukcesu.

Polecamy także: