Jak się podnieść z porażki?

Jak się podnieść z porażki?

W księgarniach półki uginają się od różnych poradników o tym, jak odnieść sukces. Ale długo trzeba by szukać, by znaleźć coś o tym, jak podnieść się z porażki.
Według słownika porażka oznacza przegraną, niepowodzenie. Brzmi ostatecznie, prawda? Dramatycznie! A jest tak powszechna. Nie omija nikogo.

Pewnie nieobce ci jest poczucie porażki. Znane z sytuacji, kiedy coś ci nie wyszło, kiedy zwolnili cię z pracy, kiedy twoje dziecko przedwcześnie odeszło, kiedy rzuciła cię dziewczyna/chłopak, egzamin został oblany, kiedy dotknął cię problem bankructwa… Można by tak wymieniać. Każdego dnia zdarza nam się jakieś niepowodzenie – choćby w relacjach – jakaś wpadka, jakaś kompromitacja… 

Bóg jednak nie boi się naszych niepowodzeń, naszych wpadek. Bardzo podobają mi się słowa Maxa Lucado: „Jego Księga została napisana dla ludzi, którzy zawiedli. Pełna jest historii tych, którzy popełniali błędy i ponosili porażki. Dawid był moralną porażką, a mimo to Bóg go użył. Eliasz stał się emocjonalną ruiną po górze Karmel, a Bóg go pobłogosławił. Jonasz modlił się najszczerzej, będąc w brzuchu ryby – i Bóg go wysłuchał. Zaskakujące, a jednak pełne otuchy odkrycie Biblii jest takie: Bóg używa tych, którzy zawiedli”. 

Tak, nie jesteśmy idealni i dobrze wiedzieć, że Bóg o tym wie! I nie tylko wie, ale potrafi cię podnieść i pokazać, że to nie koniec, nie ostateczność, że droga dalej istnieje – i to całkiem niezła. Jesteś w Jego planie i On chce cię użyć pomimo tego.

Czujesz, że Bóg i twoi bliscy doznali z twojej winy zawodu? Pozwól Jemu wszystko naprawić. Pozwól Jemu przywrócić cię na dobrą ścieżkę. Pozwól Jemu uczynić twoje życie użytecznym, pełnym sensu i znaczenia.

Jeszcze zaśpiewasz nową pieśń, jeszcze będziesz skakać z radości, jeszcze… Zauważ, co powiedział Dawid: „On umocnił moje kroki”. Tak, będziesz iść pewniej i raźniej, z wiarą i nową ufnością, której On uczył cię w czasie całego procesu.

Możesz modlić się z Dawidem – on tego doświadczył we własnym życiu: „Z tęsknotą czekałem na Pana, a On zwrócił na mnie uwagę i wysłuchał mojej prośby. Wyprowadził mnie z dołu zagłady i z błotnego grzęzawiska. Postawił me stopy na skale i umocnił moje kroki. Natchnął mnie do śpiewania pieśni nowej, hymnu dla naszego Boga” (Ps 40,1-4). 

O autorze

Bogusława Król, od wielu lat wraz z mężem zaangażowana w rozwój mediów chrześcijańskich w Polsce. Współorganizatorka projektów internetowych Platformy „Szukając Boga”, trenerka, koordynatorka kursu „Odkrywanie Chrześcijaństwa”. Inicjatorka „Śniadań dla kobiet” w Wiśle.
 
Jej pasją i pragnieniem jest rozwijanie małych grup wzrostowych oraz zachęcanie do aktywnego odkrywania Boga w Jego Słowie, między innymi poprzez studiowanie Biblii prostą metodą 3 kroków.
„Modlę się, by ten „codzienny chleb”, który będziesz czytał był łaską i prawdą od samego Pana! By pomagał Ci wytrwać i iść do przodu, bo to, co Bóg przygotował dla każdego z nas przekracza nasze wyobrażenia”.Pokaż mniej