Kiedy odczuwasz złość (2)
„Nie gniewaj się, gdyż to wiedzie do złego”.
Psalm 37,8Twój gniew może, ale nie musi, zranić osobę, wobec której jest skierowany, ale z pewnością może zranić ciebie. Długotrwały gniew uwalnia do organizmu toksyczne substancje chemiczne, które podnoszą ciśnienie krwi, podnoszą poziom cholesterolu i zwiększają ryzyko udaru i zawału serca. Każda minuta poświęcona złości to minuta odebrana radości. I może zaszkodzić ci osobiście i zawodowo. Każdy od czasu do czasu się denerwuje. Jeśli jednak krążysz z ledwo skrywaną złością, ludzie będą cię unikali. Poza tym dajesz temu, kto cię złości, władzę nad twoją postawą i reakcjami. To zbyt wielka moc, by dać ją komukolwiek! Bóg chce, byś żył w pokoju. Oto jak uwolnić się od gniewu:
(1) Rozpoznaj główne zranienie i emocje leżące u podstaw twojego gniewu. (Duma?).
(2) Zwróć uwagę na to, jak objawia się twój gniew (np. opryskliwość lub wulgaryzmy).
(3) Powstrzymaj wpływ gniewu na swoje ciało poprzez głęboki wdech i wydech, dodając afirmację, na przykład: „Dziękuję, Ojcze” lub „Teraz otrzymuję Twój pokój”. Uważaj na swój ton głosu podczas całej rozmowy, nie tylko z osobą, która cię rozgniewała. Proś raczej, nie rozkazuj. Poczujesz, że panujesz nad sobą, a ludzie będą bardziej skłonni do współpracy z tobą.
(4) Zdecyduj się przebaczyć. Będziesz wiedział, że przebaczyłeś, kiedy nie będziesz już pragnął, aby sprawca został ukarany. Nie myl tego z rzeczywistością, w której nadal czujesz się zraniony. Uczucia podążają za zachowaniem. Jeśli będziesz nadal otwierał ranę, ciągle o niej rozmawiając, nigdy się ona nie zagoi. Po prostu żyj dalej w miłości, a twoje uczucia dostosują się do twojej decyzji.