Na jakim fundamencie budujesz?
Czego dzisiaj możemy nauczyć się od psalmisty? Wielkim wsparciem dla niego w chwili kryzysu, opoką, na której mógł się wesprzeć, kiedy wszystko inne zawiodło, kiedy wszystko wymknęło się spod kontroli, była dla niego pamięć o tym, co Bóg uczynił w Jego życiu. Pamięć o tym, jak wielki jest Bóg, o tym, jak kiedyś znajdował ukojenie i radość we wspólnym uwielbianiu Go, w prowadzeniu ludzi do oddawania Mu chwały.
„Tak, pamiętam – i ze łzami wspominam te chwile, kiedy w wielkim tłumie chadzałem do domu Bożego, a lud świętował radośnie i wyrażał swą wdzięczność” (Ps 42,5).
Te wspólne chwile z innymi wierzącymi, kiedy razem, z całego serca oddawali chwałę Bogu i Go wielbili, kiedy razem budowali się w wierze i w poznawaniu Boga, teraz okazały się bezcenne. Jeśli, nie doświadczasz obecnie kryzysu, nie przechodzisz przez trudności, kształtuj swoją wiarę, garnij się tam, gdzie inni uwielbiają Boga, dołącz do nich, przebywaj razem z nimi, czytaj Słowo Boże – to stanie się twoim kapitałem na przyszłość. Będziesz z tego korzystać, kiedy dotknie cię coś trudnego lub kiedy znajdziesz się poza naturalnym środowiskiem, bo ktoś cię z niego wyrwie – jak choćby stało się to w przypadku wielu Ukraińców. Te wspólnotowe spotkania z żywym Bogiem umocnią ciebie i twoją wiarę, by w chwili próby to On stanowił dla ciebie punkt odniesienia. Wtedy nie obrazisz się na Boga, że źle cię potraktował, ale będziesz wiedzieć, po prostu wiedzieć, że cię nie opuścił – i tego złapiesz się jak tonący koła ratunkowego. Bo Bóg działa w nadnaturalny sposób tam, gdzie wierzący spotykają się razem.
Ale jest coś więcej. Psalmista nie wspominał dawnych dziejów dla samego wspominania, bo to byłby po prostu zwykły sentymentalizm. Nie popadł w przygnębienie z powodu nostalgii, tęsknoty za poprzednim życiem, za minionymi, dobrymi latami. Nie! On pamięta, jak bardzo Bóg był prawdziwy i żywy w tamtym czasie, więc teraz na nowo wyznaje zaufanie do Niego. Nie traci gruntu pod nogami. Fundament, na którym wcześniej budował, teraz daje mu pewny punkt podparcia.
„Mówię do Niego: moja Skało” (Ps 42. ,10)
„Panie, Ty jesteś moją Skałą, moim oparciem, Tobie chcę ufać i Ciebie się trzymać w każdej chwili. Dziękuję Ci za ludzi, dzięki którym mogę rozwijać się w wierze, z którymi mogę uwielbiać Twoje święte imię. Objawiaj mi siebie i działaj w moim życiu, Panie. Modlę się w imieniu Jezusa, amen”.
Posłuchaj: Cześć - Nie zmieniasz się
O autorze
Jej pasją i pragnieniem jest rozwijanie małych grup wzrostowych oraz zachęcanie do aktywnego odkrywania Boga w Jego Słowie, między innymi poprzez studiowanie Biblii prostą metodą 3 kroków.
„Modlę się, by ten „codzienny chleb”, który będziesz czytał był łaską i prawdą od samego Pana! By pomagał Ci wytrwać i iść do przodu, bo to, co Bóg przygotował dla każdego z nas przekracza nasze wyobrażenia”.Pokaż mniej