Ty, i Ja sobie z tym poradzimy!

Ty, i Ja sobie z tym poradzimy!

Posłuchaj, co Bóg mówi dzisiaj do ciebie:
„Kiedy wstaniesz rano z łóżka, uświadom sobie Moją obecność. Prawdopodobnie jeszcze nie rozumujesz jasno, ale Ja tak. Twoje poranne myśli mogą być niespokojne, dopóki nie nawiążesz ze Mną łączności. Zaproś mnie do środka, wypowiadając Moje imię. Twój ranek pojaśnieje i stanie się przyjaźniejszy. Nie musisz bać się dnia, który tętni Moją obecnością. 

Możesz poczuć spokój, wchodząc w niego, bo Ja będę z tobą. Nie siłuj się z problemami w pojedynkę. Pytasz: Panie, czy sobie poradzę z tym i z tym? To złe pytanie. Powinno brzmieć: Czy Ty i ja sobie poradzimy z tym i z tym?

Żyj wiarą, nie tym, co widzisz. Kiedy będziesz robić kroki wiary, polegając na Mnie, pokażę ci, co mogę zrobić dla ciebie. Jeśli będziesz żył zbyt asekuracyjnie, nigdy nie poznasz dreszczyku emocji, jaki towarzyszy oglądaniu Mojego działania przez ciebie. Kiedy dałem ci swojego Ducha, wyposażyłem cię do pracy poza twoimi naturalnymi możliwościami i siłami. Dlatego niech cię nie przerażają wyzwania, które stoją przed tobą. Nie chodzi o twoje siły, ale o Moje. Które są niewyczerpane. Idąc blisko mnie, możesz osiągać Moje cele w Mojej sile.

Będziesz mieć dzisiaj wiele okazji, by podejmować wybory. Możliwości, jakie niektóre z nich ze sobą niosą, mogą cię zmylić, dlatego kieruj myśli do tych chwil spędzonych ze mną rano, kiedy cię z miłością przygotowywałem na to, co przed tobą. Wyposażę cię i poradzisz sobie ze wszystkim, co napotkasz. Zaufaj Mi, że zaopatrzę cię w to, czego potrzebujesz”.
Czy w odpowiedzi chcesz zawołać do Boga słowami, którymi modlili się psalmista i apostoł Paweł?

„Panie, Ty słyszysz mój głos od rana. Już o świcie słowa w modlitwę układam, powierzam się Tobie – i czekam. Boże! Ty jesteś moim Bogiem, szukam Cię całym sobą, ciebie zapragnęła moja dusza, za Tobą zatęskniło moje ciało – jak spieczona, spragniona i bezwodna ziemia. Lecz ja będę śpiewał o Twej mocy i weselił się o poranku Twoją łaską, ponieważ byłeś mi warownią i schronieniem w czasie niedoli. Moja mocy, Tobie będę grał, gdyż Ty, Boże, jesteś moją twierdzą – Boże mój, który darzysz mnie łaską. Wszystko mogę w Tobie, który mnie umacniasz”.
(Patrz: Ps 59,17-18; Ps 5,4; Flp 4,13; Ps 63,2). 

O autorze

Bogusława Król, od wielu lat wraz z mężem zaangażowana w rozwój mediów chrześcijańskich w Polsce. Współorganizatorka projektów internetowych Platformy „Szukając Boga”, E-trenerka, koordynatorka kursu „Odkrywanie Chrześcijaństwa”. Inicjatorka „Śniadań dla kobiet” w Wiśle.
 
Jej pasją i pragnieniem jest rozwijanie małych grup wzrostowych oraz zachęcanie do aktywnego odkrywania Boga w Jego Słowie, między innymi poprzez studiowanie Biblii prostą metodą 3 kroków.
„Modlę się, by ten „codzienny chleb”, który będziesz czytał był łaską i prawdą od samego Pana! By pomagał Ci wytrwać i iść do przodu, bo to, co Bóg przygotował dla każdego z nas przekracza nasze wyobrażenia”.Pokaż mniej

Polecamy także: