Wytrwały w świadectwie!

Mówiliśmy wcześniej o wytrwałości w cierpieniu, w doświadczeniu, w modlitwie. Dzisiaj porozmawiamy o wytrwałości w zaufaniu i w świadectwie. I to będzie już ostatnie rozważanie w tym cyklu. Wierzę, że ten temat okazał się dla ciebie zachętą, by iść dalej.
Czy masz takie doświadczenie opowiedzenia się po Bożej stronie mimo kosztów?
Nasi przyjaciele ponad pół roku temu, posłuszni Bożemu powołaniu, wyjechali na misje do jednego z krajów Afryki, z wielkim pragnieniem w sercu, by dzielić się Bożą miłością i cudowną wiadomością o Jezusie. Na początek skupili się na pomocy zaniedbanym, wałęsającym się po wiosce dzieciom. Zaczęli organizować dla nich zajęcia, opowiadali o Jezusie, zaplanowali budowę świetlicy. To jednak spotkało się z wielkim sprzeciwem ze strony miejscowego szamana i jego popleczników. Zaczęli grozić zemstą jego rodzinie. Ryzyko było ogromne i wywołało strach i zwątpienie w sercach naszych przyjaciół. Zaczęli się zastanawiać i modlić, czy powinni zostać. Oboje jednak odebrali od Boga zapewnienie, że On będzie z nimi i że mają kontynuować swoją pracę.
To są decyzje na wagę życia i śmierci. Tylko jeśli masz mocne oparcie w Bogu i Jego obietnicach, jesteś w stanie nie stracić wiary i ufności. Pismo Święte zachęca nas: „Nie porzucajcie więc ufności waszej, która ma wielką zapłatę. Albowiem wytrwałości wam potrzeba, abyście gdy wypełnicie wolę Bożą, dostąpili tego, co obiecał” (Hbr 10,35-36). Kiedy Piotr i Jan, zostali uwięzieni za mówienie o Jezusie i nakazano im, aby „w ogóle nie mówili ani nie nauczali w imieniu Jezusa”, apostołowie odważnie stanęli w mocy Ducha Świętego i powiedzieli: „My nie możemy nie mówić o tym, co widzieliśmy i słyszeliśmy” (Dz 4, 17-20).
Jak to jest w twoim życiu? Czy Ewangelia, w którą wierzysz, to Boże przesłanie, jest dla ciebie tak cenne, że pragniesz, by inni je też poznali? Chcesz być Mu wierny, dzielić się tym, co widzisz i słyszysz? Dzięki Bogu nie mamy sytuacji tak trudnej, jaka jest np. w Afryce czy innych krajach. Tam dzielenie się wiarą jest oficjalnie zakazane i ścigane. My możemy mówić, co chcemy. Mamy wybór. Czy jednak z niego korzystamy?
Czy masz odwagę, by pójść dzisiaj do sąsiada i porozmawiać z nim? Zaprosić na przykład na kawę, opowiedzieć mu o Jezusie, o swoim doświadczeniu wiary?
„Ojcze, wybacz, że tak często zamykam swoje usta, zamiast dzielić się z innymi wiadomością o Tobie. Boję się, co o mnie pomyślą, nie czuję się na siłach. Dodawaj mi odwagi, mądrości i siły. Pomóż pamiętać, że Twoje Słowo ma moc i Ty działasz, nawet jeśli ja nie widzę efektów. Amen”.

O autorze
Jej pasją i pragnieniem jest rozwijanie małych grup wzrostowych oraz zachęcanie do aktywnego odkrywania Boga w Jego Słowie, między innymi poprzez studiowanie Biblii prostą metodą 3 kroków.
„Modlę się, by ten „codzienny chleb”, który będziesz czytał był łaską i prawdą od samego Pana! By pomagał Ci wytrwać i iść do przodu, bo to, co Bóg przygotował dla każdego z nas przekracza nasze wyobrażenia”.Pokaż mniej