Nie wierzyłam we właściwego Boga

Nie wierzyłam we właściwego Boga

Podziel się

Odkąd pamiętam, Pan Bóg był dla mnie ważny. Kiedy byłam dzieckiem, moja wiara byłą prosta, ufna... nie miałam wątpliwości, że Bóg mnie kocha, z resztą czułam to. Żyłam też blisko kościoła. Były to czasy komunizmu, więc w kościele działo się dużo dobrych rzeczy, był to swego rodzaju azyl. To wszystko zaczęło się zmieniać, kiedy poszłam do liceum. Nowi ludzie, nowi nauczyciele: to wszystko sprawiło, że zaczęłam się interesować wieloma różnymi rzeczami. Zaczęłam więcej czytać, interesować się sztuką, psychologią, zaczęłam czytać książki na temat biorytmów i reinkarnacji. Jedna z moich przyjaciółek bardzo głęboko weszła w Sahadża jogę, intrygowały mnie jej opowieści o tym, jak siłą umysłu może zmieniać rzeczywistość. Z kolei inna przyjaciółka fascynowała się metodą Silvy – jest to swego rodzaju trening umysłu.