Okazuj życzliwość

„Przyszła kobieta, niosąc alabastrowy flakonik prawdziwego nardowego olejku… i wylała go na Jego głowę. Niektórzy oburzyli się i mówili: «Po co takie marnotrawstwo? Można było przecież sprzedać ten olejek za więcej niż trzysta denarów a pieniądze rozdać ubogim». I robili jej wyrzuty. Lecz Jezus powiedział: «Zostawcie ją… Uczyniła to, co mogła. Namaściła już moje ciało na pogrzeb. Zapewniam was: Wszędzie, gdziekolwiek na świecie będzie głoszona ewangelia, będzie się mówić o tym, co uczyniła, na jej pamiątkę»” (Mk 14,3-6.8-9). Zwróć uwagę na dwie rzeczy, które Jezus powiedział o tej kobiecie.

1) „Zrobiła, co mogła” (w. 8). To upomnienie dla naszej dumy, która mówi, że jeśli nie możemy zrobić czegoś wielkiego, zauważalnego i docenionego przez innych, to nie warto robić nic. Matka Teresa powiedziała: „Nie wszyscy możemy robić wielkie rzeczy, ale wszyscy możemy robić małe rzeczy z wielką miłością”.

2) „Będzie się mówić o tym, co uczyniła, na jej pamiątkę”. Dwa tysiące lat później nadal mówimy o jej spuściźnie. Co nią było? Życzliwość! Nie musisz być wykształcony, bogaty czy wpływowy, aby ją okazywać. Bill Borden odrzucił rodzinny majątek, by służyć studentom na Uniwersytecie Yale, sierotom, wdowom i alkoholikom na ulicach. Przed śmiercią napisał: „Żadnych rezerw, żadnych odwrotów, żadnych żalów”.