Zachęć dziś kogoś

  Każdy z nas potrzebuje zachęty, wsparcia, które daje nadzieję, wzmacnia pewność siebie i wolę, by iść dalej. Wypowiadane przez nas słowa mogą albo budować, albo ranić ludzi wokół nas. Autorka Rebecca Barlow Jordan pisze: „Jednym z pierwszych pytań, jakie zadaję Jezusowi każdego ranka, jest: »Jak mogę dziś kogoś zachęcić? I kogo?«. Jezus zawsze wiernie odpowiada, często przez swoje Słowo. Pewnego poranka po zadaniu tego pytania przeczytałam tekst z Izajasza 35,3-4 i znalazłam praktyczną odpowiedź.

Po pierwsze: »Wzmocnij opadłe ręce«, a więc nauczycieli, fryzjerów, mamy, pisarzy, misjonarzy, rodziców… Następnie fragment mówi o zachęceniu tych, którzy mają »omdlałe kolana«. Pomyślałam o dziadkach i seniorach, weteranach, a także o sportowcach ze śladami wysiłku na ciele. Ostatnia grupa jednak, czyli »zaniepokojeni w sercu«, może właściwie oznaczać każdego z nas. Oni potrzebują usłyszeć: »Bądźcie mocni, nie bójcie się!«. Dla mnie znalezienie osoby, która potrzebuje zachęty, nie jest problemem. Trudniej mi pamiętać, by słuchać i realizować to, co Jezus mi podpowiada. A niesamowite jest to, że kiedy próbuję podnieść kogoś na duchu, to właśnie ja sama czuję się najbardziej zachęcona.

Poproś Jezusa, by pomógł ci dziś kogoś zachęcić. Zaproś Go, by mówił przez ciebie, i bądź gotów na to, co odpowie”. Apostoł Paweł napisał: „Dobrze czyńmy wszystkim, a najwięcej domownikom wiary” (Ga 6,10).
Kiedy twoje myśli będą krążyć wokół tego, jak wzmocnić czyjąś wiarę, zdziwisz się, ile sam otrzymasz w zamian.