Przereklamowana życzliwość?
Nierzadko stykamy się ze stwierdzeniem, że powinniśmy skupiać się na sobie, dbać tylko o siebie, że jesteśmy najważniejsi i nie powinniśmy się przejmować innymi ludźmi. W obecnej kulturze troska o innych nie jest popularna. Jednak coraz modniejsze staje się propagowanie życzliwości. Jest to postawa zupełnie pod prąd głównym nurtom kultury, gospodarki.
Ostatnio wyszukałam w Google hasło: „dlaczego powinniśmy być życzliwi”. Podejrzewałam, że znajdę cytaty o byciu empatycznym albo informacje o tym, że bycie życzliwym sprawia, że czujemy się lepiej, więc powinniśmy być życzliwi właściwie z pobudek egoistycznych. Zdziwiłam się jednak, ponieważ w odpowiedzi jako pierwszy rekord wyświetlił mi się artykuł dotyczący tego, że bycie życzliwym jest… zdrowe.
Życzliwość pozytywnie wpływa na gospodarkę hormonalną organizmu
Okazuje się, że okazywanie życzliwości wyzwala wydzielanie się hormonów odpowiadających za dobre samopoczucie (endorfin). Dokładnie tak jak ćwiczenia fizyczne.
Często mówimy, że odczuwamy „ciepełko w środku”, co ciekawe życzliwość naprawdę wpływa na właściwą równowagę chemiczną naszego serca. Na skutek okazywania życzliwości produkowany jest hormon zwany oksytocyną, rozpoczynając kaskadę wydarzeń w naszym organizmie, której ostatecznym celem jest obniżenie ciśnienie krwi. Życzliwość wzmacnia serce fizycznie i emocjonalnie.
Życzliwość łagodzi niepokój i redukuje stres
Pomaganie innym powoduje zaprzestanie skupiania się na sobie i przeniesienie uwagi na innych. Zachowania partnerskie, czyli takie, które rozwijają relacje z innymi, są ważnym komponentem w radzeniu sobie ze stresem. Co więcej, są wskazania mówiące o tym, że zachowania prospołeczne, czyli zamierzone działania mające na celu pomoc innym może być efektywną strategią redukującą rolę stresu na nasze emocjonalne funkcjonowanie.
Życzliwość zapobiega chorobom
Wspomniany wcześniej hormon – oksytocyna bierze udział w hamowaniu chronicznego stanu zapalnego, którego skutkiem są choroby takie jak cukrzyca, nowotwory, chroniczny ból, otyłość czy migrena. Co za tym idzie akty życzliwości, podczas których hormon ten jest wydzielany, zmniejszają ryzyko rozwoju tych chorób.
Okazywanie życzliwości jest Bożym nakazem
Czy Biblia mówi coś o życzliwości? Owszem! W Biblii znajdujemy wiele fragmentów dotyczących tego, jak mamy traktować osoby w naszym otoczeniu. Jednym z przykładów jest werset z 4 rozdziału listu do Efezjan:
Bądźcie jedni dla drugich uprzejmi, serdeczni, odpuszczając sobie wzajemnie, jak i wam Bóg odpuścił w Chrystusie. (32 werset)
Nie ma więc wątpliwości. Bycie życzliwym, choć często jest postawą pod prąd, jest jednym z Bożych nakazów. Powinniśmy osoby, z którymi się spotykamy traktować serdecznie, być dla nich pomocni. Okazywać im miłość i wybaczać popełnione względem nas przewinienia. Traktować innych tak, jak sami chcielibyśmy być traktowani (Patrz: Łukasza 6:31), tak jak traktuje nas Pan Jezus Chrystus.
Już samo to powinno być dla nas dostatecznym powodem, aby być dla innych życzliwymi. Osobiście jestem zawsze zachwycona, kiedy badania naukowe odkrywają przed nami korzyści zdrowotne wynikające z różnych czynności, których wykonywanie jest nam zalecone przez Boga w Biblii (poza życzliwością są to np. modlitwa, czy mycie rąk ;)). Pan Bóg jest dla nas mega dobry!
Czy świadomie praktykujesz życzliwość na co dzień? A może zaczniesz to robić od dziś?