Jak przetrwać ciężką chorobę dziecka?
Drzwi szpitalne zamykają się za Tobą, a Ty trzymasz w ręce dłoń swojego dziecka i już wiesz, że życie, jakie było Twoim udziałem do tej pory, właśnie się skończyło.
Jeśli diagnoza jest jeszcze niepewna, trochę łudzisz się, że to jakiś drobiazg, że to tylko kilka dni i będziecie mogli wrócić do domu. Czasem tak jest. Ale kiedy potrzebna jest z domu kolejna dostawa ubrań, a Twoje dziecko coraz bardziej się kuli i maleje w łóżku, z kolei diagnoza postawiona przez lekarzy wskazuje na poważniejszy problem zdrowotny – zaczynasz sobie uświadamiać, że oto właśnie zaczynasz nowe życie.
Życie, którego wcale nie chcesz.
Życie, w którym musisz być wsparciem i siłą dla swojego dziecka, życie w którym czas odliczają kroplówki, wizyty lekarza, posiłki szpitalne, protesty dziecka przed kolejną procedurą szpitalną... Zarwane noce, krzątanie się pielęgniarek, ciągle palące się światło, alarmujące dźwięki urządzeń medycznych...
Co w tym momencie wypełnia Twoje serce? Ból? Smutek? Żal? Wściekłość i niezrozumienie, dlaczego my?
Skąd wziąć siłę, żeby nie tylko przeżyć – ale i być wsparciem dla dziecka?
Zdecydowanie najtrudniejszym doświadczeniem rodzicielstwa było dla mnie prowadzenie dziecka na siłę do dyżurki pielęgniarek na kolejne wkłucie w momencie, kiedy już całe jego rączki pełne były śladów po wkłuciach.
Nikt nie jest w stanie przeżyć takich doświadczeń bez szkody dla siebie samego – jak to się mówi: „z pustego nawet Salomon nie naleje”!
Nie bój się prosić o pomoc specjalistów. Czasem dostępne są w szpitalach konsultacje z psychologiem, czasem – gdy depresja puka do drzwi, a to wbrew pozorom dzieje się bardzo często – warto poprosić o pomoc psychiatrę. Nie lekceważ w chorobie dziecka swojej kondycji psychicznej – ono potrzebuje nie tylko Twojej obecności i wsparcia, ale potrzebuje również znaleźć w Twoich oczach miłość, radość, pokój.
Dla mnie w takim momencie największą wartością była pewność, że sam Bóg troszczy się o nas i ma cały świat pod kontrolą – a więc i wszystko, co się dzieje w naszym życiu. Wiedziałam, że On zna całość naszej historii i przeprowadzi nas przez wszelkie trudności.
Nie walcz samotnie na wszystkich frontach – zaufaj Bogu i daj sobie pomóc!
O autorze
O sobie mówi: „Matka Polka” – żona, matka trzech dorastających synów – wielka zwolenniczka świadomego rodzicielstwa.
Kobieta wielu pasji, zafascynowana naturą, oraz pięknem i mądrością Bożego Stworzenia, odkrywanymi podczas codziennych zajęć.
Mistrzyni „międzyczasu” – hoduje zwierzęta, prowadzi uprawy permakulturowe, piecze chleby na zakwasie, tworzy mydła naturalne, oraz dziesiątki różnych przetworów, zaangażowana w służbę w lokalnej Społeczności Chrześcijańskiej, społecznik z głębokiego przekonania.
Swoje życie i wszystko, w co się angażuje, opiera o Słowo Boże, z każdym rokiem bardziej świadoma tego, że bez Boga nic nie może uczynić (J. 15:5)Pokaż mniej