Spełnione marzenia!

Spełnione marzenia!

Jechałam właśnie z moimi synami na jakieś kolejne zajęcia. Dzień jak co dzień: trochę dziecięcych sporów, dyskusji, mniej lub bardziej ważnych pytań. W końcu chłopcy zaczęli rozmawiać o samochodach swoich marzeń. Marki, modele, wyposażenie, kolory, nawet tablice rejestracyjne – to taka szczególna pasja Najmłodszego, który utrzymuje, że chce mieć rejestrację: D3 K2MK7 :)

W końcu pytają mnie – jaki jest samochód moich marzeń? Bez chwili wahania odpowiadam: żółty Sharan. I wtedy nastała zupełna cisza. Chłopcy zastanowili się nad moją odpowiedzią dłuższą chwilę, po czym zauważyli: ale przecież Ty masz taki samochód!

Właśnie. Dokładnie tak!

Wchodząc w życie mamy tak wiele marzeń i oczekiwań: chcemy mieć, chcemy być, chcemy jeździć, chcemy mieszkać. Chcemy, chcemy, chcemy…

Planujemy, ciężko pracujemy, ustanawiamy cele i do nich dążymy. Zbyt często pracując za dużo, za ciężko, ponad siły. Krok po kroku realizujemy swoje postanowienia, odhaczając na „to do listach” kolejne podpunkty.

Chciałabym Ciebie dziś na chwilę zatrzymać, aby zadać jedno pytanie:

Jak często zauważasz, jak wiele spośród Twoich dawnych marzeń jest teraz Twoją rzeczywistością?

Twoje wykształcenie, rodzina, praca, miejsce zamieszkania, samochód, buty, telefon – wiele można wymieniać, ale myślę że może większość z rzeczy, które posiadamy?

Często gonimy za nowymi celami i marzeniami, zapominając, że wiele z tego, o czym kiedyś marzyliśmy, jest już naszą codziennością. Warto na chwilę się zatrzymać i dostrzec, ile już osiągnęliśmy, jak wiele z naszych dawnych pragnień stało się rzeczywistością. Cieszenie się tym, co już mamy, pozwala nam docenić obfitość w naszym życiu i budować na niej dalsze sukcesy. To właśnie na tej wdzięczności możemy oprzeć poczucie spełnienia, zamiast ciągłej pogoni za tym, co jeszcze nieosiągnięte. Doceniajmy więc drobne cuda, które otaczają nas każdego dnia – one często były kiedyś naszymi największymi marzeniami.

Zwolnij trochę! Starość i tak przyjdzie zbyt szybko. Nie pozwól, aby tryby tego zwariowanego świata wciągnęły Cię i zgniotły: znajdź sens dla swojego życia. I zacznij żyć naprawdę!

Zapraszam Cię do kursu: „W poszukiwaniu sensu życia

O autorze

Miłośniczka słowa pisanego, z wykształcenia teolog.
O sobie mówi: „Matka Polka” – żona, matka trzech dorastających synów – wielka zwolenniczka świadomego rodzicielstwa. 
Kobieta wielu pasji, zafascynowana naturą, oraz pięknem i mądrością Bożego Stworzenia, odkrywanymi podczas codziennych zajęć. 
Mistrzyni „międzyczasu” – hoduje zwierzęta, prowadzi uprawy permakulturowe, piecze chleby na zakwasie, tworzy mydła naturalne, oraz dziesiątki różnych przetworów, zaangażowana w służbę w lokalnej Społeczności Chrześcijańskiej, społecznik z głębokiego przekonania. 
Swoje życie i wszystko, w co się angażuje, opiera o Słowo Boże, z każdym rokiem bardziej świadoma tego, że bez Boga nic nie może uczynić (J. 15:5)Pokaż mniej

Polecamy także: