Plan, który nie dusi!

Nowy Rok Szkolny zawsze niesie ze sobą nadzieję na „dobrze poukładane życie”. W końcu po wakacyjnym luzie przychodzi czas na rytm – lekcje, posiłki, wyjścia, spotkania… Ale jest jeden problem: jeśli plan staje się naszym panem, zamiast sługą, szybko zamienia się w narzędzie kontroli i frustracji.
W zeszłym Roku Szkolnym z ogromnym podziwem obserwowałam, jak mój najstarszy Syn uczy się zarządzania swoim czasem i planowania każdego dnia. Ruben jest człowiekiem bardzo zaangażowanym w różne inicjatywy w lokalnej Społeczności Chrześcijańskiej. Bez precyzyjnego planowania coraz trudniej przychodziło mu godzenie tych licznych aktywności ze szkolnymi i domowymi obowiązkami.
I cóż: zdarzało mu się planować dzień z taką dokładnością, że w zasadzie nie zostawało w nim miejsca na oddech. Wystarczyło, że coś poszło inaczej – choroba, odrobinę większe zmęczenie po szkole niż zwykle, niespodziewany gość, czy drobne opóźnienie autobusu – a cała misternie tkana konstrukcja rozsypywała się jak domek z kart. Zamiast spokoju miał w sobie poczucie porażki, a przecież wcale nie zrobił „źle” lub „za mało”.
Dziś tworzy plany inaczej. Stara się, aby były realne – czyli dopasowane do naszego życia, a nie do wyobrażeń z kosmosu. I elastyczne – tak, by mogły pomieścić zarówno obowiązki, jak i nagłe zmiany, które w życiu są przecież normą.
Przy ustalaniu planu zapytaj sam siebie:
- Czy to, co wpisuję, jest konieczne, czy tylko „ładnie wygląda na papierze”?
- Czy zostawiam przestrzeń na odpoczynek i relacje?
- Czy mój plan pozwala mi zobaczyć człowieka (dziecko, męża, siebie), czy tylko „wyrobioną normę”?
Warto pamiętać, że plan ma służyć życiu, a nie życie planowi. Elastyczność nie oznacza chaosu – oznacza mądrość, która pozwala reagować na rzeczywistość. Tylko w takim rytmie można naprawdę być obecnym i uważnym.
Może więc, zanim zapełnisz kalendarz od świtu do nocy, zapytaj Boga o Jego plan dla Twojego dnia. Czasem poprowadzi Cię w stronę pracy, czasem odpoczynku, czasem rozmowy, której w ogóle nie miałaś w harmonogramie. Ale właśnie takie momenty często są najważniejsze.
📖✨ Zapraszam Cię do udziału w kursie „Wiara i fakty” – to przestrzeń, w której w oparciu o rzetelne źródła i biblijne świadectwa przyjrzymy się temu, kim naprawdę jest Jezus i dlaczego można Mu zaufać. Odkryjemy razem, że chrześcijańska wiara to nie „ślepy skok w ciemność”, ale odpowiedź na solidne dowody i prawdę, która wytrzymuje próbę czasu.
🔍📜 Dołącz i przekonaj się, jak mocno fakty wspierają Twoją wiarę – i jak ta świadomość może przemienić codzienne życie!
O autorze
O sobie mówi: „Matka Polka” – żona, matka trzech dorastających synów – wielka zwolenniczka świadomego rodzicielstwa.
Kobieta wielu pasji, zafascynowana naturą, oraz pięknem i mądrością Bożego Stworzenia, odkrywanymi podczas codziennych zajęć.
Mistrzyni „międzyczasu” – hoduje zwierzęta, prowadzi uprawy permakulturowe, piecze chleby na zakwasie, tworzy mydła naturalne, oraz dziesiątki różnych przetworów, zaangażowana w służbę w lokalnej Społeczności Chrześcijańskiej, społecznik z głębokiego przekonania.
Swoje życie i wszystko, w co się angażuje, opiera o Słowo Boże, z każdym rokiem bardziej świadoma tego, że bez Boga nic nie może uczynić (J. 15:5)Pokaż mniej