Smak wdzięczności: o nie-marnowaniu tego, co mamy!

Smak wdzięczności: o nie-marnowaniu tego, co mamy!

Moja znajoma freeganka wrzuciła ostatnio na swoje media społecznościowe zdjęcie ogromnej ilości jedzenia uratowanego przed utylizacją. Warzywa, owoce... zupełnie pełnowartościowe produkty. W opisie tego zdjęcia dodała pytanie, że zastanawia się, jak odpowiadać na pytanie: „Czy często żywisz się śmieciowym jedzeniem?”

Freeganizm to styl życia polegający na żywieniu się produktami, które miałyby zostać wyrzucone – mimo że są nadal zdatne do spożycia. Czasem chodzi o warzywa z nieidealnym kształtem, czasem o końcówki partii, czasem o produkty zbliżające się do daty ważności. Freeganie ratują to, co zostało uznane przez system za „odpady”. Dla wielu z nas zaskoczeniem może być, jak dobre, świeże i pełnowartościowe są te „odpady”. I jak bardzo przemawia do wyobraźni ich ilość.

Według danych Federacji Polskich Banków Żywności, każdego roku w Polsce marnujemy około 5 milionów ton żywności. Najwięcej wyrzuca się w gospodarstwach domowych – aż 60%. Powody są różne: kupujemy za dużo, nie planujemy posiłków, nie umiemy wykorzystywać resztek, źle przechowujemy. Jedzenie trafia do kosza, podczas gdy inni głodują...

A przecież Bóg, kiedy stwarzał świat, widział, że wszystko, co stworzył, było „bardzo dobre” (Rdz 1,31). Człowieka uczynił nie właścicielem, ale opiekunem i współodpowiedzialnym za stworzenie. W Księdze Rodzaju czytamy, że Bóg „wziął człowieka i umieścił go w ogrodzie Eden, aby go uprawiał i doglądał” (Rdz 2,15). W Bożym zamyśle nie było miejsca na marnotrawstwo, konsumpcję ponad miarę ani eksploatację zasobów w duchu chciwości i wygody.

Zamiast tego Bóg zaprosił nas do relacji – z Nim, z drugim człowiekiem i ze światem. A relacja to coś więcej niż użytek – to troska, delikatność, uważność. To odpowiedzialność za to, co zostało nam dane – i czego nie jesteśmy właścicielami, ale raczej zarządcami.

Zostaliśmy zobowiązani do czułej troski, nie agresywnego wyzysku. Troski, która zaczyna się od codziennych wyborów: niekupowania ponad potrzeby, wykorzystywania resztek, dzielenia się z innymi, niemarnowania tego, co JEST błogosławieństwem.

Widzisz: Jezus również nie był obojętny na temat jedzenia. Nakarmił głodnych, wspominał o dzieleniu się chlebem, a po cudownym rozmnożeniu chleba i ryb polecił, by zebrano wszystkie resztki (J 6,12), „aby nic się nie zmarnowało”.

Być może to właśnie jest pierwszy krok do przemiany – nie spektakularna rewolucja, ale powrót do prostoty, wdzięczności i odpowiedzialności. Bo to, jak traktujemy jedzenie, mówi wiele o tym, jak traktujemy życie – swoje, innych i całą resztę stworzenia.

Wdzięczność to nie uczucie zarezerwowane na odświętne chwile – to postawa serca. I to właśnie ona chroni nas przed marnowaniem. Bo gdy uczymy się dziękować za to, co mamy, zaczynamy też bardziej to szanować. Nie wyrzucamy chleba, który ktoś wypiekał z troską. Nie traktujemy nadmiaru jak normy. Nie przechodzimy obojętnie obok tych, którzy mają mniej.

Jezus, zanim nakarmił tłumy, najpierw wzniósł oczy ku niebu i podziękował za to, co miał – kilka chlebów i parę rybek (Mt 14,19). Uczył nas tym samym, że nawet to, co małe i niepozorne, w Bożych rękach może stać się wystarczające. Ale też, że żaden dar – nawet najzwyklejszy – nie powinien zostać potraktowany bez wdzięczności.

Niech smak codziennego posiłku stanie się dla nas przypomnieniem: mamy naprawdę wiele!

O autorze

Miłośniczka słowa pisanego, z wykształcenia teolog.
O sobie mówi: „Matka Polka” – żona, matka trzech dorastających synów – wielka zwolenniczka świadomego rodzicielstwa. 
Kobieta wielu pasji, zafascynowana naturą, oraz pięknem i mądrością Bożego Stworzenia, odkrywanymi podczas codziennych zajęć. 
Mistrzyni „międzyczasu” – hoduje zwierzęta, prowadzi uprawy permakulturowe, piecze chleby na zakwasie, tworzy mydła naturalne, oraz dziesiątki różnych przetworów, zaangażowana w służbę w lokalnej Społeczności Chrześcijańskiej, społecznik z głębokiego przekonania. 
Swoje życie i wszystko, w co się angażuje, opiera o Słowo Boże, z każdym rokiem bardziej świadoma tego, że bez Boga nic nie może uczynić (J. 15:5)Pokaż mniej

Polecamy także: