Niedoskonała ufność – o wierze, która mieści w sobie wątpliwości.


Wiara nie zawsze wygląda tak, jak ją sobie wyobrażamy. Czasem nie przypomina wielkich uniesień ani żelaznej pewności – bywa raczej cicha, krucha, oparta na nadziei, która trwa mimo pytań bez odpowiedzi. Bo właśnie na tym polega prawdziwa ufność – nie na rozumieniu wszystkiego, ale na trzymaniu się Boga wtedy, gdy nie wszystko da się zrozumieć.
Są dni, kiedy wszystko w środku woła o wyjaśnienie. Kiedy boli, kiedy nic się nie układa, kiedy milczenie z nieba staje się trudniejsze niż jakakolwiek odpowiedź. W takich chwilach wątpliwości przychodzą naturalnie. „A może to wszystko nie ma sensu? Może źle zrozumiałem? Może Bóg się pomylił – albo, co gorsza, w ogóle Go nie ma?” Choć trudno się do tego przyznać, każdy z nas zna ten głos. A może to właśnie ufność wbrew uczuciom jest tym, co naprawdę określa wiarę?
W Biblii aż roi się od ludzi, którzy mieli więcej pytań niż odpowiedzi. Mojżesz mówi: „Nie potrafię mówić, poślij kogoś innego” (Wj 4,13). Jan Chrzciciel, siedząc w więzieniu, posyła swoich uczniów z pytaniem: „Czy to Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać?” (Mt 11,3). Apostoł Tomasz nie potrafi wierzyć bez dotyku ran. A Jezus? Nie odrzuca ich. Nie mówi: „Zawiodłeś mnie”. Mówi raczej: „To dobrze, że pytasz. Pozwól, że odpowiem – choć może nie tak, jak się spodziewasz”.
Być może właśnie w tych pytaniach, w tych niedoskonałych próbach trzymania się nadziei, dzieje się coś świętego. Bo nie chodzi o to, by iść przez życie z żelazną pewnością – ale by nie wypuścić Bożej ręki nawet wtedy, gdy jest ciemno.
Jest taka historia, w której ojciec błaga Jezusa o uzdrowienie syna. Jezus mówi: „Wszystko możliwe jest dla tego, kto wierzy”. A ojciec odpowiada: „Wierzę, zaradź memu niedowiarstwu!” (Mk 9,24). Tak bardzo prawdziwe. Tak bardzo ludzkie. Tak bardzo moje. I Twoje.
W Bożym Królestwie wiara niedoskonała nie jest przegraną. To nie konkurs, w którym musisz mieć wszystko policzone i uporządkowane, zanim zrobisz krok. Wiara to raczej decyzja, by mimo lęku, mimo niepewności – ufać Temu, który wie więcej.
Jeśli dziś nosisz w sercu chaos, pytania bez odpowiedzi, cichy żal, że nie rozumiesz – nie jesteś sam. I Bóg się nie dziwi. On nie przyszedł po ludzi doskonałych, ale po tych, którzy chcą być blisko, nawet jeśli nie wszystko pojmują. I takich właśnie – z sercem poranionym, pytającym, czasem zawodnym – zaprasza do relacji. Do bliskości. Do ufności, która mieści w sobie wątpliwości.
Zapraszam Cię do kursu: "Dla niedoskonałych"
13
O autorze
O sobie mówi: „Matka Polka” – żona, matka trzech dorastających synów – wielka zwolenniczka świadomego rodzicielstwa.
Kobieta wielu pasji, zafascynowana naturą, oraz pięknem i mądrością Bożego Stworzenia, odkrywanymi podczas codziennych zajęć.
Mistrzyni „międzyczasu” – hoduje zwierzęta, prowadzi uprawy permakulturowe, piecze chleby na zakwasie, tworzy mydła naturalne, oraz dziesiątki różnych przetworów, zaangażowana w służbę w lokalnej Społeczności Chrześcijańskiej, społecznik z głębokiego przekonania.
Swoje życie i wszystko, w co się angażuje, opiera o Słowo Boże, z każdym rokiem bardziej świadoma tego, że bez Boga nic nie może uczynić (J. 15:5)Pokaż mniej