Po burzy zawsze wychodzi słońce!

Po burzy zawsze wychodzi słońce!

Wieści o tym, że nadchodzi poważnie wyglądająca powódź, krążyły już w świadomości Polaków od kilku dni. Zawsze mnie to intryguje równie mocno: jak trudno uwierzyć w powódź podczas suszy stulecia. Jak trudno latem uwierzyć, że zimowe płaszcze znów będą potrzebne. Jak trudno w zimowe wieczory uwierzyć, że znów przyjdą piękne, letnie noce. Jak trudno podczas powodzi uwierzyć, że znów wyjdzie słońce!

Pogoda zmieniała się stopniowo i łagodnie. Najpierw przyszły chmury, później zaczął siąpić delikatny deszcz. Zrobiło się chłodno, zapaliliśmy w kominku. A później się zaczęło…

Momentami ściana deszczu była tak gęsta, że nie było widać ogrodzenia. Krople deszczu spadały z taką gwałtownością, że w pewnych momentach zagłuszał gwar rozmów w domu. Lało bez przerwy przez całą dobę – któż się spodziewał takiego zakończenia suszy stulecia?

Ta niedziela w moim regionie obudziła się odsłaniając smutny obraz wylanych rzek, zalanych pól i domów. Centrum mojego miasta rodzinnego zamknięte, rynek pod wodą. Telefony do znajomych, przyjaciół – czy są bezpieczni? Szybka wizja lokalna – rodzinny dom mojego męża kolejny raz stoi w wodzie.

Po południu, jak gdyby nigdy nic, zaświeciło słońce. Piękne słońce późnego lata, oświetlając lasy i zbocza pobliskich gór.

Widzisz – to nigdy się nie kończy. Po burzy zawsze wychodzi słońce.

Tak trudno o tym pamiętać, kiedy wali się świat, kiedy w jednej chwili tracisz dobytek życia, a to co budowałeś z takim poświęceniem, nagle przestaje istnieć. Tak trudno… 

A jednak wciąż, niezmiennie z Pisma Świętego płyną słowa nadziei:

Choćby płacz trwał całą noc, rankiem nastanie radość.

Psalm 30:6

Takie właśnie są koleje życia. I chociaż czasem wydaje się, że noc się nigdy nie skończy, deszcz nie przestanie padać, a woda nigdy nie opadnie…

Niewyczerpane są dowody łaski Pana, Jego miłosierdzie nie ustaje – co rano daje o sobie znać na nowo, wielka jest Twoja wierność.

Lamentacje 3:22-23

Niezależnie od tego, w jakim miejscu teraz jesteś, co teraz przeżywasz – nie trać nadziei! W chwilach trudności wołaj do tego, który jest Siłą i Nadzieją!

Lecz tym, którzy ufają Panu, przybywa wciąż nowych sił, wzbijają się na skrzydłach jak orły, biegną, nie tracąc tchu, prą naprzód – i nie są zmęczeni.

Izajasza 40:31

Niech Moc Najwyższego będzie z Tobą!

O autorze

Miłośniczka słowa pisanego, z wykształcenia teolog.
O sobie mówi: „Matka Polka” – żona, matka trzech dorastających synów – wielka zwolenniczka świadomego rodzicielstwa. 
Kobieta wielu pasji, zafascynowana naturą, oraz pięknem i mądrością Bożego Stworzenia, odkrywanymi podczas codziennych zajęć. 
Mistrzyni „międzyczasu” – hoduje zwierzęta, prowadzi uprawy permakulturowe, piecze chleby na zakwasie, tworzy mydła naturalne, oraz dziesiątki różnych przetworów, zaangażowana w służbę w lokalnej Społeczności Chrześcijańskiej, społecznik z głębokiego przekonania. 
Swoje życie i wszystko, w co się angażuje, opiera o Słowo Boże, z każdym rokiem bardziej świadoma tego, że bez Boga nic nie może uczynić (J. 15:5)Pokaż mniej

Polecamy także: