Padasz na twarz? Zmęczenie nie czyni Cię gorszym uczniem Jezusa!

Padasz na twarz? Zmęczenie nie czyni Cię gorszym uczniem Jezusa!

Zakończenie roku szkolnego. Dla wielu brzmi jak wybawienie. Niezależnie od tego, czy jesteś uczniem, rodzicem, nauczycielem, czy po prostu kimś, kto ma w swoim otoczeniu dzieci – wiesz, że to czas, kiedy wszyscy są już na granicy wyczerpania. Marzymy o wakacjach. O oddechu. O tym, żeby po prostu na chwilę przestać musieć.

Ostatnie tygodnie szkoły to jak ostatnie metry maratonu – niby blisko do mety, a jednak każdy krok kosztuje coraz więcej. To moment, kiedy nie mamy już siły się uśmiechać, dbać o formę duchową, być „na poziomie”. I choć może nie powiemy tego głośno – wiele osób czuje wtedy nie tylko zmęczenie fizyczne, ale też duchowe i emocjonalne. A razem z tym – wkrada się pytanie: „Czy ja w ogóle się nadaję? Do tej roli, do tej odpowiedzialności, do tej wiary?”.

Właśnie wtedy warto usłyszeć: Zmęczenie nie czyni Cię gorszym uczniem Jezusa. Nie Twoja duchowa forma jest miarą Twojej wartości w oczach Boga. On zna Twoje serce. Widzi Twoją walkę. I jest z Tobą również wtedy, gdy nie masz już siły jej toczyć.

Pomyśl o uczniach Jezusa w Ogrodzie Oliwnym. To był najważniejszy moment. Jezus prosi ich o czuwanie. A oni? Zasypiają. Nie dlatego, że są źli – ale dlatego, że są… zmęczeni. Przerażeni. Ludzcy. Jezus ich nie odrzuca. Wręcz przeciwnie – to właśnie dla nich decyduje się oddać życie.

Apostoł Paweł – właśnie o tym pisał: że Bóg nie działa tylko wtedy, gdy jesteśmy w formie. On działa szczególnie mocno właśnie wtedy, gdy padamy na twarz (Moc bowiem w słabości się doskonali” - 2 Kor 12,9b)

Bo być uczniem Jezusa to nie znaczy być zawsze silnym i duchowo gotowym. To znaczy być autentycznym. Gotowym przyznać: „Już nie daję rady” – i pozwolić, by On Cię podniósł.

Nie jesteś mniej wartościowy, bo jesteś zmęczony. Nie jesteś mniej duchowy, bo nie ogarniasz. W oczach Boga zawsze jesteś Jego ukochanym dzieckiem. Nawet, jeśli nadal zagubionym. Ciągle niezmiennie jesteś zaproszony do Jego bliskości. I nadal masz miejsce w Jego planie.

Niech te wakacje będą dla Ciebie nie tylko odpoczynkiem ciała, ale i duszy. Niech będą momentem, w którym poczujesz, że nie musisz być idealny. Bo Boża łaska działa również wtedy, gdy Ty już nie dajesz rady. I to jest najlepsza wiadomość na koniec roku!

Zapraszam Cię do kursu: „Dla niedoskonałych”

O autorze

Miłośniczka słowa pisanego, z wykształcenia teolog.
O sobie mówi: „Matka Polka” – żona, matka trzech dorastających synów – wielka zwolenniczka świadomego rodzicielstwa. 
Kobieta wielu pasji, zafascynowana naturą, oraz pięknem i mądrością Bożego Stworzenia, odkrywanymi podczas codziennych zajęć. 
Mistrzyni „międzyczasu” – hoduje zwierzęta, prowadzi uprawy permakulturowe, piecze chleby na zakwasie, tworzy mydła naturalne, oraz dziesiątki różnych przetworów, zaangażowana w służbę w lokalnej Społeczności Chrześcijańskiej, społecznik z głębokiego przekonania. 
Swoje życie i wszystko, w co się angażuje, opiera o Słowo Boże, z każdym rokiem bardziej świadoma tego, że bez Boga nic nie może uczynić (J. 15:5)Pokaż mniej