Z Jezusem zawsze możesz zaczynać od nowa – nawet milion razy.

Jezus nie jest kimś dalekim, niezrozumiałym, oderwanym od realiów. To nie tylko Bóg – to również Człowiek. Prawdziwy Bóg i prawdziwy Człowiek. Nie jakaś mglista istota, która przemknęła przez życie bez trudu. On przeżył i doświadczył naprawdę wiele – głód, zmęczenie, odrzucenie, samotność, zdradę przyjaciół, lęk, cierpienie fizyczne i psychiczne, śmierć bliskiego, niezrozumienie, presję tłumu, pokusy… Wszystko – z wyjątkiem grzechu. I dlatego rozumie dokładnie, z czym się zmagasz.
Może próbowałeś już wiele razy i masz wrażenie, że znów jesteś na duchowym minusie. Że znowu zawiodłeś – Boga, bliskich, siebie. Może modlisz się z obowiązku, a nie z miłości. Może masz wrażenie, że nie nadajesz się do relacji z Bogiem, bo jesteś zbyt pogubiony. Może nawet boisz się stanąć przed Nim twarzą w twarz...
Ale Jezus nie jest Bogiem tylko dla tych, którym się udaje. Jest Bogiem tych, którzy padają – i próbują powstać. Bogiem ludzi nieidealnych, zmęczonych, skrzywdzonych, połamanych wewnętrznie.
I właśnie dlatego możesz z Nim zaczynać od nowa. Zawsze. Nawet milion razy.
Dopóki żyjesz – masz szansę. Możesz do Niego wrócić, możesz oddać Mu swoje życie, możesz zacząć budować tę relację od nowa. I nie chodzi o spektakularne gesty. Chodzi o proste, ciche: „Jezu, chcę znów być Twój”. Nawet jeśli to nie pierwszy raz. Nawet jeśli wydaje Ci się, że już za późno. Dla Boga nigdy nie jest za późno.
Ale jest jedno „ale” – i to bardzo poważne. Nikt z nas nie wie, ile jeszcze ma czasu. Nie mamy gwarancji, że wrócimy dziś żywi do domu. Przecież nie wszyscy wracają… Każdego dnia świat przypomina nam, że życie to dar – kruchy, ulotny, nieprzewidywalny.
Dlatego nie warto odkładać decyzji o relacji z Bogiem. Nie warto czekać na lepszy moment, spokojniejszy czas, idealne okoliczności. Bo najlepszy czas – to teraz.
Jeśli czytasz te słowa, to znaczy, że jeszcze możesz. Masz przed sobą wybór. I masz Boga, który z otwartymi ramionami czeka, byś wrócił. Byś zaczął z Nim wszystko od nowa.
Bo z Jezusem zawsze możesz zaczynać od nowa. Nawet milion razy.
I znów dostaniesz od Niego czystą kartkę – a to najpiękniejsze, co się może w życiu przydarzyć!