Po co dżdżownicy kolory?
Czasem w szczycie „sezonu ogródkowego” prac absolutnie koniecznych zbiera się tak dużo, że mogłabym w ogóle nie spać, a i tak nie zdążyłabym zrobić wszystkiego.
W całym natłoku spraw nie cierpiących zwłoki, moje dzieci, ich wychowanie, wykształcenie nadal pozostają dla mnie priorytetem. W związku z tym bywa i tak, że w ogrodzie pracuję po zmroku, z czołówką na głowie.
Im dłużej pracuję w ogrodzie, tym większy jest we mnie podziw dla zapierającego dech w piersi piękna i mądrości Stworzenia. To, jak wszystko ze sobą jest niesamowicie powiązane, jak ze sobą współgra, tworzy całość, którą my dopiero odkrywamy i uczymy się ją rozumieć.
Ogromnym zaskoczeniem było poznanie tego, co widoczne jest jedynie nocą, czasem tylko w świetle latarki. Gdybym całe życie pracowała wyłącznie w ciągu dnia, nigdy bym tego nie odkryła! To, że zwykła dżdżownica mieni się kolorami tęczy w świetle latarki, a sok niektórych roślin świeci w ciemności byłoby dla mnie tajemnicą, nawet gdybym całe życie spędziłabym na pracach ogrodowych. W tym roku – już po kilku takich sezonach – kolejne odkrycie! Maleńkie robaczki NAPRAWDĘ świecące oczami! Wyobrażasz to sobie?
Podczas pracy w ogrodzie mam mnóstwo czas na snucie planów typowo ogrodniczych – ale takie ogrodowe „smaczki” jednak dają impuls do dodatkowych przemyśleń. Najpierw pojawiła się we mnie ogromna wdzięczność za cuda, które mogę oglądać przy okazji codziennej pracy – to prawdziwa osłoda życia!
Wdzięczność sama w sobie jest niesamowitym skarbem, ale chwilę później przyszła kolejna refleksja. Jak bardzo mi to ukryte piękno przypomina nas, ludzi! Myślę, że nie przesadzę pisząc, że zdecydowana większość osób obecnych w naszym życiu nie ma pojęcia o tym, ile piękna, siły i mądrości kryje się w naszym wnętrzu, mimo że mijają nas całymi latami. Ale to nie znaczy, że tego piękna tam nie ma! Właściwi ludzie je odnajdą i docenią.
Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu.
Antoine de Saint – ExupéryCzy wiesz, że piękno Stworzenia wskazuje właśnie na Boga? Na tego, który je stworzył? W Piśmie Świętym czytamy:
Gdyż to, że On istnieje, jest dla nich oczywiste. Bóg sam pozostawił im ślady swojej obecności. Jego niewidzialna istota, to jest wieczna moc i Boskość, od stworzenia świata przemawia w Jego dziełach, wyraźnych przecież i widocznych – tak, że nie mają wymówki.
List do Rzymian 1:19-20To Bóg, Stworzyciel nieba i ziemi, jest tym, który zna nas najlepiej – bo to On nas zaprojektował. Jedynie w Nim można odnaleźć pełne zrozumienie i odkryć, kim naprawdę jesteś.
Zapraszam Cię do kursu: „W poszukiwaniu sensu życia”.
O autorze
O sobie mówi: „Matka Polka” – żona, matka trzech dorastających synów – wielka zwolenniczka świadomego rodzicielstwa.
Kobieta wielu pasji, zafascynowana naturą, oraz pięknem i mądrością Bożego Stworzenia, odkrywanymi podczas codziennych zajęć.
Mistrzyni „międzyczasu” – hoduje zwierzęta, prowadzi uprawy permakulturowe, piecze chleby na zakwasie, tworzy mydła naturalne, oraz dziesiątki różnych przetworów, zaangażowana w służbę w lokalnej Społeczności Chrześcijańskiej, społecznik z głębokiego przekonania.
Swoje życie i wszystko, w co się angażuje, opiera o Słowo Boże, z każdym rokiem bardziej świadoma tego, że bez Boga nic nie może uczynić (J. 15:5)Pokaż mniej