Komu oddajesz swoje serce?

Komu oddajesz swoje serce?

Serce to centrum człowieka – tam rodzą się decyzje, pragnienia, tam kryją się najgłębsze tęsknoty. Dlatego pytanie „Komu oddajesz swoje serce?” nie jest lekkie ani powierzchowne. Dziś będzie bardzo poważnie. Bo dziś pytam o to, komu powierzasz to, co w Tobie najcenniejsze.

Wchodząc w nowe relacje często kierujemy się tym, co widzą nasze oczy – wyglądem, stylem bycia, pierwszym wrażeniem. Najczęściej decydują emocje: to, że przy drugiej osobie czujemy się zauważeni, atrakcyjni, docenieni, ważni, warci. To ważne, ale zbyt często zapominamy zadać sobie głębsze pytanie: dokąd ta relacja mnie prowadzi? Jaki jest cel mojego życia, jaka jest moja misja – i czy przy boku tej osoby będę mógł ją realizować?

Bo miłość to nie tylko piękne uczucie. To także wspólny kierunek, wspólna droga, wspólne decyzje. Jeśli dwoje ludzi idzie w zupełnie różne strony – trudno im będzie budować trwałą więź. Cel, do którego zmierza druga osoba, nie zawsze da się pogodzić z Twoim celem. I to właśnie na tym etapie, gdy emocje są silne i kuszą, by nie zadawać trudnych pytań, trzeba mieć odwagę spojrzeć głębiej.

Mam wrażenie, że wraz ze wzrostem świadomości i rozwoju osobistego coraz częściej uczymy się stawiać takie pytania. Coraz więcej osób rozumie, że miłość to świadomy wybór, miłość to decyzja, a nie tylko „jak się przy Tobie czuję”. Miłość to też pytanie: „dokąd razem możemy dojść”. Ale czy jest to normą? Niestety, nadal zbyt rzadko.

Wraz z upływem lat odkrywamy też, że są sprawy, które w szczególny sposób poruszają struny naszego serca. Czasem to pragnienie służby drugiemu człowiekowi, czasem pasja tworzenia, czasem głębokie przekonanie, że życie ma prowadzić do czegoś większego. I bywa, że takie marzenia mogą się zrealizować tylko wtedy, gdy stają się wspólną, małżeńską decyzją i wspólnym działaniem.

Czasem odkrywamy, że nie wszystko, o czym marzymy, uda się zrealizować – i jest to następstwem wyboru, którego dokonaliśmy wcześniej. I to jest trudna, ale ważna prawda. Oddając serce drugiej osobie, oddajemy też część swojej wolności – bo wybierając „my”, musimy czasem zrezygnować z „ja”. To cena miłości. Ale jeśli serce zostanie oddane komuś, kto podziela nasze najgłębsze wartości, kto idzie w tym samym kierunku, ta cena okazuje się nie stratą, lecz inwestycją.

Dlatego dziś zatrzymaj się i zapytaj: komu oddaję swoje serce? Czy osoba, przy której jestem, pomaga mi stawać się najlepszą wersją siebie? Czy razem możemy dojść tam, dokąd naprawdę chcę dojść? A może już teraz widzę, że idziemy w różne strony i trzeba podjąć trudną, ale uczciwą decyzję?

Serce to największy dar, jaki możesz dać – dlatego warto dawać je mądrze.

✨ Jeśli chcesz nauczyć się budować relacje oparte na zaufaniu, wspólnych wartościach i świadomych decyzjach, zapraszam Cię do kursu! To przestrzeń, w której możesz odkrywać, na jakim fundamencie warto zbudować swoje życie, aby mądrze oddawać serce i budować więzi, które niosą życie i dają prawdziwą radość 💡💞🌱

O autorze

Miłośniczka słowa pisanego, z wykształcenia teolog.
O sobie mówi: „Matka Polka” – żona, matka trzech dorastających synów – wielka zwolenniczka świadomego rodzicielstwa. 
Kobieta wielu pasji, zafascynowana naturą, oraz pięknem i mądrością Bożego Stworzenia, odkrywanymi podczas codziennych zajęć. 
Mistrzyni „międzyczasu” – hoduje zwierzęta, prowadzi uprawy permakulturowe, piecze chleby na zakwasie, tworzy mydła naturalne, oraz dziesiątki różnych przetworów, zaangażowana w służbę w lokalnej Społeczności Chrześcijańskiej, społecznik z głębokiego przekonania. 
Swoje życie i wszystko, w co się angażuje, opiera o Słowo Boże, z każdym rokiem bardziej świadoma tego, że bez Boga nic nie może uczynić (J. 15:5)Pokaż mniej