Jesteś kompletny! Nie szukaj szczęścia tam, gdzie go nie ma...

Jesteś kompletny! Nie szukaj szczęścia tam, gdzie go nie ma...

Ilu z nas wierzy, że prawdziwe szczęście przyjdzie dopiero wtedy, gdy coś zdobędziemy? Myślimy, że jeszcze jeden sukces, jeszcze inna relacja, jeszcze jakaś rzecz – i wtedy wreszcie poczujemy się spełnieni. Świat nieustannie podpowiada nam, że „czegoś nam brakuje”. Że musimy więcej zarabiać, wyglądać lepiej, mieć nowsze rzeczy, podróżować dalej, doświadczać mocniej. W pogoni za tym wszystkim coraz bardziej oddala się moment, w którym możemy po prostu poczuć się wystarczający.

Dziś chcę Ci powiedzieć bardzo wyraźnie: jesteś kompletny!

Każdy z nas został zaprojektowany i stworzony przez Boga z miłością i precyzją. Nie jesteś dziełem przypadku, nie jesteś produktem ubocznym chaosu. Jesteś w pełni zamierzonym arcydziełem, powołanym do życia w szczęściu i pokoju. Masz w sobie potencjał, by żyć w pełni – ale nigdy nie znajdziesz tego szczęścia w rzeczach, sukcesach czy w innych ludziach.

Bóg stworzył nas w taki sposób, że tylko Jego miłość może wypełnić najgłębsze pragnienia naszego serca. Owszem - relacje, osiągnięcia i piękne rzeczy mogą sprawić nam radość, ale nie mogą stać się fundamentem naszego poczucia wartości. Jeśli próbujemy wypełnić pustkę czymś innym niż Bóg, nigdy nie poczujemy się naprawdę spełnieni.

Ile razy w życiu zdarzyło Ci się wpaść w pułapkę „gdyby tylko”? Być może myślisz: „Gdybym tylko miał lepszą pracę…”, „Gdybym znalazł miłość…”, „Gdybym mógł podróżować tak, jak inni…”. Ale prawda jest taka, że to nie okoliczności czynią Cię spełnionym. Możesz zdobyć wszystko, co świat uznaje za „niezbędne do szczęścia”, a i tak czuć wewnętrzną pustkę.

Jezus powiedział: „Ja jestem chlebem życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął” (J 6,35). On wiedział, że każde ludzkie serce ma "pustkę na kształt Boga" - pustkę, której nic innego nie może zaspokoić. Szukanie szczęścia poza Nim przypomina picie słonej wody – im więcej jej spożywamy, tym bardziej jesteśmy spragnieni.

Masz w sobie wszystko, czego potrzebujesz. Jasne - to nie oznacza, że nie mamy ran, traum czy obszarów w życiu, które wymagają pracy. Trudne doświadczenia mogą pozostawić w nas braki, które wpływają na to, jak siebie postrzegamy – sprawiają, że nie czujesz się wystarczająco dobry, mądry, atrakcyjny… A to właśnie te myśli odbierają ci siłę i chęci do życia!

Zamiast szukać szczęścia w tym, co przemijające, warto zadać sobie pytanie: Czy wierzę, że Bóg stworzył mnie w pełni wartościowym? Że nie muszę niczego udowadniać, by być kochanym? Że Jego miłość wystarcza, by moje serce znalazło ukojenie?

Prawdziwe szczęście zaczyna się tam, gdzie przestajemy gonić za czymś więcej, a zaczynamy dostrzegać, ile już mamy. Tam, gdzie pozwalamy Bogu uzdrowić nasze rany i uczymy się patrzeć na siebie Jego oczami.

Dziś zachęcam cię do zatrzymania się i zobaczenia, że już jesteś kompletny. Masz w sobie potencjał, by kochać, by wzrastać, by cieszyć się życiem. Nie potrzebujesz niczego z zewnątrz, by poczuć się wystarczający – potrzebujesz tylko otworzyć się na miłość Boga i zaufać, że On naprawdę wie, co robi.

Bycie Jego dzieckiem oznacza, że jesteś kompletny: masz wszystko, czego potrzebujesz.

O autorze

Miłośniczka słowa pisanego, z wykształcenia teolog.
O sobie mówi: „Matka Polka” – żona, matka trzech dorastających synów – wielka zwolenniczka świadomego rodzicielstwa. 
Kobieta wielu pasji, zafascynowana naturą, oraz pięknem i mądrością Bożego Stworzenia, odkrywanymi podczas codziennych zajęć. 
Mistrzyni „międzyczasu” – hoduje zwierzęta, prowadzi uprawy permakulturowe, piecze chleby na zakwasie, tworzy mydła naturalne, oraz dziesiątki różnych przetworów, zaangażowana w służbę w lokalnej Społeczności Chrześcijańskiej, społecznik z głębokiego przekonania. 
Swoje życie i wszystko, w co się angażuje, opiera o Słowo Boże, z każdym rokiem bardziej świadoma tego, że bez Boga nic nie może uczynić (J. 15:5)Pokaż mniej

Polecamy także: