Niedoskonałe relacje – o przyjaźni, miłości i rodzinie, w której nie wszystko działa idealnie...

Marzymy o idealnych relacjach. Pełnych zrozumienia, czułości, ciepła. Marzymy o przyjaźni, w której nie trzeba się bać, że zostaniemy porzuceni. O małżeństwie, w którym konflikt nie oznacza katastrofy. O rodzinie, w której każdy ma swoje miejsce i może być sobą. I nie ma w tym nic dziwnego, przecież dokładnie tak zostaliśmy stworzeni - właśnie do takich relacji.
Bóg zaprojektował nas z ogromną zdolnością kochania. Dał nam serce gotowe budować więzi, przywiązywać się do bliskich, troszczyć się o innych. Od początku zapraszał nas do miłości – tej między ludźmi i tej z Nim samym. To dlatego tak bardzo pragniemy harmonii. Dlatego boli, kiedy jej brakuje.
A jednak... świat, w którym żyjemy, jest daleki od doskonałości. Ranimy się nawzajem. Rozczarowujemy. Czasem nie umiemy rozmawiać, słuchać, przebaczać. W naszych domach – nawet pełnych miłości – pojawia się napięcie, frustracja, samotność. Przyjaźnie się rozpadają. Małżeństwa się sypią. Rodziny się oddalają. I choć próbujemy, często nie wychodzi tak, jak sobie wyobrażaliśmy.
Co więcej – nasza relacja z Bogiem także bywa niedoskonała. Wiemy, że On jest wierny, bliski, czuły – ale my nie zawsze tacy jesteśmy. Modlitwa nie zawsze płynie. Ufność nie zawsze jest mocna. Czasem trudno znaleźć słowa. Czasem trudno wytrwać.
Ale w tej całej kruchości jest coś pięknego.
Bo właśnie tu – w niedoskonałych relacjach – możemy odkrywać, co to znaczy kochać „pomimo”. Wybaczać. Zaczynać od nowa. Trwać, nawet gdy jest trudno. Budować mosty tam, gdzie wcześniej były tylko mury. A to, choć bolesne i wymagające, może stać się największą szkołą miłości.
Bo przecież relacjach nie chodzi tylko o to, żeby były perfekcyjne. Chodzi o to, żeby były prawdziwe. Oparte na wzajemnym zaangażowaniu, szczerości i gotowości do zmiany. O to, żeby – tak jak Bóg wobec nas – nie rezygnować z drugiego człowieka, nawet gdy pojawiają się rysy i pęknięcia.
Jeśli czujesz się zmęczony niedoskonałością swoich więzi – nie jesteś sam. I nie jesteś przegrany. Możesz kochać, choć nie wszystko układa się tak, jak planowałeś. Możesz dawać siebie, nawet jeśli czasem sam nie masz siły. Możesz odkrywać Boga także w tych trudnych miejscach – bo On właśnie tam działa najpełniej.
Zapraszam Cię do kursu „Dla niedoskonałych”. To przestrzeń dla tych, którzy nie udają, że wszystko jest idealnie – ale chcą iść dalej. W szczerości, w prawdzie, z nadzieją.
O autorze
O sobie mówi: „Matka Polka” – żona, matka trzech dorastających synów – wielka zwolenniczka świadomego rodzicielstwa.
Kobieta wielu pasji, zafascynowana naturą, oraz pięknem i mądrością Bożego Stworzenia, odkrywanymi podczas codziennych zajęć.
Mistrzyni „międzyczasu” – hoduje zwierzęta, prowadzi uprawy permakulturowe, piecze chleby na zakwasie, tworzy mydła naturalne, oraz dziesiątki różnych przetworów, zaangażowana w służbę w lokalnej Społeczności Chrześcijańskiej, społecznik z głębokiego przekonania.
Swoje życie i wszystko, w co się angażuje, opiera o Słowo Boże, z każdym rokiem bardziej świadoma tego, że bez Boga nic nie może uczynić (J. 15:5)Pokaż mniej